Przekraczasz granicę z Niemcami? Uważaj na zupełnie nowe kontrole
Jeżeli w najbliższym czasie zamierzasz przekroczyć granicę z Niemcami, to szykuj się na kontrole graniczne. To efekt nowych decyzji rządu.

Strefa Schengen dała nam możliwość łatwego i szybkiego przekraczania granic, Europa stała przed nami otworem. Możliwość jazdy bez kontroli granicznej była czymś wspaniałym, odświeżającym, ale niestety wszystko, co dobre szybko się kończy. Pierwsi swoje zrobili Niemcy - już w zeszłym roku wprowadzili kontrole graniczne na granicy z Polską. Pretekstem było ryzyko nielegalnej migracji, która miała być pokłosiem kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Kontrole powodowały korki, znacząco wydłużały czas podróży, ale wszystko odbywało się pod płaszczykiem bezpieczeństwa, więc musieliśmy się na nie godzić, mimo że były niesprawiedliwe. O dziwo polski rząd nie zdecydował się na wprowadzenie takich samych kontroli po naszej stronie, udając, że problemu nie ma. To się właśnie zmieniło.
Kryzys na granicy
Od kilku dni trwa kryzys na granicy polsko-niemieckiej, a nasi obywatele organizują się w nielegalne grupy, które nielegalnie zatrzymują samochody wracające z Niemiec i próbują sprawdzać, czy nie znajdują się w nich jacyś imigranci. Państwo przeżywa kryzys, służby nie reagują na to jawne pogwałcenie prawa, a swoje dokładają niemieckie służby, które rzeczywiście odstawiają nielegalnych imigrantów na polską granicę. Oczywiście mają ku temu prawo, bo okazuje się, że ci nielegalni imigranci posiadają polskie wizy. Abstrahując od odpowiedzialności - mamy poważny problem i rząd postanowił podjąć działania.
Wracają kontrole na granicy z Niemcami i Litwą
Premier Donald Tusk poinformował, że od 7 lipca wracają kontrole graniczne na granicy z Niemcami i z Litwą. Mają potrwać do końca września, ale istnieje możliwość ich przedłużenia w razie potrzeby.
Co to oznacza dla kierowców?
Dłuższy czas pokonywania granicy z Niemcami. Należy liczyć się z utrudnieniami, korkami oraz kontrolą dokumentów. Czas podróży ulegnie zmianie, a najgorzej będzie w piątki, gdy zacznie się fala powrotów z pracy. Najgorzej będą mieli mieszkańcy przygranicznych miejscowości, którzy pracują w Niemczech. Liczymy na szybkie zażegnanie kryzysu.
Więcej o granicach przeczytasz w: