Jedź na stację po benzynę, diesel lub LPG. Dziś koniec tańszego paliwa na większości z nich
Dziś ostatni dzień, kiedy można taniej zatankować. Nadchodzi koniec promocji na paliwo, większości z nich od jutra nie będzie.
To było niezłe, te promocje na paliwo w wakacje. Pomysł Orlenu szybko podchwyciły inne koncerny i można było tankować o 30 groszy na litrze taniej. Promocje miały swoje ograniczenia, ale na pewno tańszego paliwa wystarczyło na wakacyjne podróże. Jest jeszcze szansa, żeby wystarczyło go na początek roku szkolnego, tylko trzeba się pospieszyć. Dziś ostatni dzień większości promocji, tylko jedna stacja zdecydowała się ją przedłużyć. Oto krótki przegląd tego, gdzie jeszcze dziś załapiemy się na tańsze paliwo, rzutem na taśmę.
Promocja Orlen - do kiedy?
Od Orlenu wszystko się zaczęło. 30 groszy na litrze można jeszcze dziś zaoszczędzić, jeśli posiada się kartę Vitay lub taką aplikację w telefonie. 40 groszy na litrze obniżki przysługuje posiadaczom karty dużej rodziny. Mogliśmy zatankować 3 razy po 50 tańszych litrów w każdym z wakacyjnym miesięcy. Ostatni dzień promocji wypada dziś. Chyba że prezes Obajtek posłucha apelu jednego z posłów i okres obowiązywania promocji wydłuży. Chwilo nie chciał się wypowiadać na ten temat.
AKTUALIZACJA: Daniel Obajtek właśnie poinformował na Twitterze, że promocja zostanie przedłużona do 15 września.
Na których stacjach tańsze paliwo?
Identycznie jak Orlen zachował się Lotos. Zasady tańszego tankowania są u nich praktycznie takie same, 50 litrów tańsze o 30 groszy na litrze. Oczywiście wymagana jest karta lub aplikacja, tym razem programu Navigator. To i koniec promocji jest taki sam, czyli dziś.
Taniej również jest jeszcze dziś w sieci BP, gdzie również można było zaoszczędzić 30 groszy i kupić jednorazowo 50 litrów, a miesięcznie 150. LPG przeceniono tylko o 10 groszy. W BP obowiązuje równolegle inna promocja, na Ultimate Diesel w czwartki oraz taka, gdzie dają 3 zł do wykorzystania w Wild Bean Cafe lub myjnię za zatankowanie 25 litrów paliwa.
Podobnie było również na Shellu od 15 lipca, czyli wiadomo, ile groszy i ile litrów taniej, podczas jednego tankowania. Potrzebna karta to Shell ClubSmart, plastikowa lub wirtualna. Nieograniczona była tylko liczba wizyt na stacji i ten raj kończy się dziś. Wtorki i czwartki, gdy można tankować paliwo premium w cenie nie będącej premium, pozostają.
W sieci Circle K promocja na paliwo wyglądała inaczej, ale również oparto ją na programie lojalnościowym. Obniżki nie sięgały tam 30 groszy na litrze, bo były to korzyści rzędu 10 lub 15 groszy na litrze. Odrobinę więcej dawali w sieci Amic, bo 20 groszy, ale tylko w środy. Z tego wciąż można korzystać.
Podobnie jak z obniżki na sieci Moya.
Stacje Moya - promocja na paliwo po wakacjach
Moya chwali się, że udziela promocji na przejrzystych zasadach. Zasady są takie, że można zatankować o 30 groszy taniej na litrze nawet 60 litrów paliwa, ale trzeba kupić co najmniej dwa produkty z oferty stacji. Zacytujmy Piotra, który w przeglądzie promocji na stacjach, się skupił i policzył, jak bardzo się to opłaca:
Ceny produktów objętych promocją wyglądają następująco:
- gorący napój – 7,49 zł
- hot dog – 6,99 zł
- zapiekanka – 9,99 zł
- 4 l płynu -19,99 zł
Żeby zyskać 18 zł na 60 litrach trzeba więc wydać co najmniej 14 zł na dwa hot dogi. W kieszeni zostaną 4 zł. Ewentualnie można skorzystać z obniżki o 20 groszy przy zakupie jednego produktu – wtedy do zaoszczędzenia jest 12 zł, ale i tak trzeba wydać 7 na hot doga, więc w kieszeni zostanie piątak.
Bez dodatkowego wydawania pieniędzy na pozapaliwową ofertę stacji można dostać 10 groszy rabatu. Promocja ta nie obejmowała LPG. Tańszy gaz można było kupić na stacjach Pietrzyka, ale już nie będzie można. Za to z promocji Moya będzie można korzystać także po wakacjach. Jak ustalił Business Insider sieć nie zamierza na razie kończyć promocji.
Przedłużenie promocji może też chodzić po głowach przedstawicieli innych stacji, ale zgaduję, że większość z nich czeka na to, co zrobi Orlen. Jeśli z promocją wróci Orlen, inni nie będą mogli zostać z tyłu. Na razie tankujemy dziś i czekamy, co się wydarzy. [Aktualizacja: To teraz chyba nie mają wyjścia.]