REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Kierowca Porsche 911 złośliwie blokuje przejazd busa. Widać, że się...

...bardzo zdenerwował. Szkoda, że w tym zdenerwowaniu zabrakło mu konsekwencji co do własnych słów i działań. A to i tak najdelikatniejsza forma, w jakiej umiem to ująć. 

15.10.2022
9:03
porsche 911
REKLAMA
REKLAMA

Kiedyś chciałem mieć Porsche 911, najlepiej 964 w najbiedniejszej możliwej wersji z 2WD. Potem mi przeszło, a po obejrzeniu tego filmu już bardzo nie chcę.

Kierowca Porsche 911 złośliwie jedzie bardzo wolno lewym pasem, blokując przejazd busa

Dlaczego? Domyślam się. Powód zapewne był taki, że kierująca busem kobieta wyprzedzała lewym pasem inne pojazdy z niedostateczną prędkością. Ale uwaga: rzecz nie dzieje się na autostradzie, ale na drodze wyjazdowej z Warszawy w stronę Modlina, gdzie na odcinku od Palmir do Czosnowa obowiązuje ograniczenie 100 km/h, przecinane ograniczeniami do 70 km/h przed przejściami dla pieszych. Kierująca busem mogła więc maksymalnie jechać po lewym pasie 100 km/h. Zapewne nie spodobało się to kierowcy Porsche, który nawet jak stoi, to jedzie minimum 200 km/h, ale stoi rzadko (i dlatego kupił sobie Porsche).

Film zaczyna się od długiego ujęcia, jak kierowca Porsche blokuje lewy pas

To wykroczenie z art. 90 kodeksu wykroczeń, zagrożone mandatem w wysokości 500 zł – kto tamuje ruch na drodze publicznej, podlega karze... itp., itd., podejrzewam że 500-złotowy mandat raczej nie zrobi wrażenia na kimś, kto więcej wydaje na jedno tankowanie. W każdym razie kierujący Porsche bardzo chciał „nauczyć” kierującą busem, że mając wolniejszy samochód, nie wolno wjeżdżać na lewy pas. Lewy pas należy tylko do ludzi zamożnych, w średnim wieku, mających drogie i szybkie samochody, jest to wiedza powszechnie znana. Nie wolno korzystać z niego jak masz dostawczaka, Toyotę Aygo albo Golfa czwórkę, to obraża właścicieli Porsche. Używają oni wtedy znanego argumentu, który pada podczas rozmowy kierującej busem z kierowcą Porsche, gdy stoją pod światłami w Czosnowie.

„ALE RUCH PRAWOSTRONNY” – mamrocze kierowca Porsche

REKLAMA

Mocne słowa panie kierowco, a skoro mamy ruch prawostronny, to chciałem zapytać, dlaczego jedzie pan lewym pasem poza obszarem zabudowanym, skoro nie skręca pan w lewo, i to przez tak długi czas? Dla koleżanki pytam, proszę się nie denerwować. Nie, nie trzeba odpowiadać, to pytanie retoryczne, wszyscy wiemy dlaczego - bo jak pan z Porsche wlecze się lewym, to on nie łamie przepisów, bo on to robi, żeby pokazać innym, jak nie należy robić (resztki mózgu wypadają przez ucho na podłogę). To tzw. Zupełnie Inna Sytuacja i „on to robi ironicznie”. Widzicie, mógłbym już zostać psychologiem. A może jest jakaś „Ustawa o drogich samochodach”, gdzie są przepisy typu „Przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym nie stosuje się do właścicieli aut o wartości powyżej 500 tys. zł”?

Tak na serio to trochę trudno mi pojąć, co kierujący Porsche chciał osiągnąć poza zaspokojeniem własnego ego. Czy kierująca busem, która jest w pracy i nie turla się swoim sportowym autem dla przyjemności, na drugi raz nie wyprzedzi wolniejszego pojazdu, bo będzie się bała że gdzieś tam czai się psycho...log w Porsche? Wątpię. A może po prostu chciał zostać gwiazdą filmową. Tylko kolejność jest zła. Najpierw zostajesz gwiazdą filmową, potem kupujesz Porsche. Potem lądujesz na psychoterapii.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA