To mogliśmy być my, ale mieszkamy na gorszym kontynencie, czyli Kia K8 i fatalne zauroczenie
Kia zaprezentowała swój najnowszy model K8. Wygląda cudownie, ma pod maską silnik o właściwej pojemności, ale na przeszkodzie naszym związkom z K8 stanął zły kontynent.
Zapewne znacie obrazki z serii „to mogliśmy być my”. Opowiadają o wizji szczęśliwego związku, na przeszkodzie któremu stanęły nieprzeskakiwalne okoliczności. Może to być wizja splecionych dłoni szczęśliwej pary w samochodzie, brutalnie przerwana przez umiłowanie partnerki do trzaskania drzwiami. Albo zdjęcie przytulających się ludzi, którzy nie mogli zrealizować swojego związku, bo bomby w Counter Strike'u same się nie rozbroją. Teraz do serii można dodać kolejny, przedstawiający Kię K8 i bezlitosną odległość, albo Unię Europejską, albo normy emisji spalin. Potencjał jest ogromny. Zapraszam do lizania lizaka przez szybę, czyli do obejrzenia galerii najpiękniejszego samochodu, jaki dzisiaj zobaczycie w internecie (Bentley Continental GT Speed może się schować).
Kia K8 wygląda jak milion dolarów
Nie będę się zbytnio rozwodził nad tym wspaniałym i cudownym dziełem sztuki, bo niestety Kia nie zamierza go wprowadzać do Europy. Chciałem wam pokazać że Koreańczycy przeszli bardzo długą drogę od brzydki samochodów, którymi straszyli w latach 90-tych i na początku nowego tysiąclecia. Od kilku lat ich produkty mogą się podobać, a ostatni rok to stylistyczny Olimp. Nie da się przejść obojętnie obok tego modelu. Maska i przetłoczenia na grillu są jedyne w swoim rodzaju. Przywodzą na myśl siatkę złożoną z diamentów. Wąskie reflektory nadają przodowi agresywne spojrzenie. Niesamowicie podobają mi się światła do jazdy dziennej. Prezes Kia powinien dać projektantom tego modelu olbrzymią premię. Na boku widzimy chromowaną listę przechodzącą płynnie w tylne lampy. Zabieg ten znamy z najnowszego elektrycznego dzieła marki – Kii EV6. K8 to sedan, ale mocno opadająca tylna szyba przypomina bardziej liftbacka w rodzaju Audi A5. Mierzy 5,015 m długości, więc to nie jest małe auto.
Można ją kupić z fabryczną instalacja LPG
Pod maskę K8 trafią mało ekologiczne silniki. Klienci mieszkający w lepszych stronach świata będą mieli w czym wybierać. Najmocniejsza wersja napędzana jest V6 o pojemności 3,5 l, które generuje 296 KM i 359 Nm. W tej odmianie standardem jest napęd AWD. Kia sprzedaje K8 z fabryczną instalacja LPG. Wtedy wspomniany silnik V6 ma tylko 237 KM i 314 Nm momentu obrotowego. Fabryczne V6 z gazem w przepięknym sedanie. Kurcze pieczone, ale by to żarło, gdyby tylko ktoś z decydentów unijnych uświadomił sobie, że LPG to jednak bardzo ekologiczne paliwo, więc należy zachęcać producentów do jego używania. Słabsza wersja K8 sprzedawana jestz 2,5 litrowym, czterocylindrowym silnikiem o mocy 195 KM. Każde K8 ma 8-biegowy automat. W przyszłości KIA wprowadzi również wersję z europejskim silnikiem o pojemności 1,6 l.
Równie fenomenalnie KIA K8 wygląda w środku
Wnętrze to majstersztyk. Kia chwali się jakością materiałów oraz tym, że przyłożyła się do tłumienia niepożądanych dźwięków. Dzięki temu w kabinie ma być cicho nawet przy większych prędkościach. A skoro jesteśmy przy prędkościach, to fotel kierowcy ma interesującą funkcję. Otóż po włączeniu tryby sportowego lub przekroczeniu prędkości 130 km/h fotel uruchamia się w trybie wsparcia kierowcy. Następuje samoczynne obniżenie części biodrowej siedziska, a podparcie boczne staje się mocniejsze. Natomiast gdy kierowca jedzie powyżej godziny to wtedy włącza się tryb wspierania prawidłowej postawy. Cała magia z fotelem dzieje się dzięki zastosowaniu w nim 7 komór powietrznych, które są napełniane w zależności od aktualnych potrzeb.
Lista wyposażenia jest bogata, bo obejmuje zarówno wentylowane siedzenia, zaawansowane systemy wspomagania kierowcy, aż po system kamer zapewniających widoczność 360 stopni. Ekran kierowcy i ekran centralny są zakrzywione w kierunku najważniejszej osoby w samochodzie. Każdy z dwóch ekranów ma przekątną 12 cali. Oprócz tego na wyposażeniu znajduje sie HUD, który wyświetla obraz na powierzchni szyby odpowiadającej kolejnemu 12-calowemu ekranowi.
Ale mi się teraz przykro zrobiło, że K8 nie będzie występować w Europie.