Oto nowa Kia EV9. Jest tak niesamowita, jak obiecano
Kanciaste nadwozie, zupełnie nowe wzornictwo i obracane fotele. Oto nowa Kia EV9 w jej finalnej wersji.
I żeby nie przedłużać, wygląda ona tak:
Czyli w dużym stopniu tak, jak model studyjny - czego można się było zresztą spodziewać po ostatnich przeciekach, ale i tak miło, że doczekaliśmy się potwierdzenia.
Klienci dostaną więc zdecydowanie nietypowe, wyróżniające się na drodze pudełkowe nadwozie, z trudnym do pomylenia frontem i równie niestandardowym tyłem:
Na tym tle kokpit wygląda aż zaskakująco standardowo, ale trudno mu odmówić atrakcyjności i... fizycznych przycisków do obsługi klimatyzacji. Wprawdzie dotyczą one wyłącznie temperatury (lewa/prawa strona) i mocy pracy nawiewów, ale to i tak w dzisiejszych czasach sporo - szczególnie w aucie o tak futurystycznym wyglądzie.
W pełni fizycznie wyglądają też przyciski na kierownicy i tunelu środkowym. Dopiero poniżej centralnego wyświetlacza (12,3" przekątnej, drugi taki sam) znajdziemy coś sugerującego raczej dotykowość.
Żeby jednak nie było tak nudno, Kia EV9 zaoferuje nam dodatek w postaci obracanych o 180 stopni foteli w drugim rzędzie. Zgodnie z komunikatem prasowym, będzie się można dzięki temu zrelaksować np. podczas... ładowania.
Kia EV9 będzie oczywiście elektryczna.
Niestety, póki co na temat napędu Kia nie zdradza żadnych szczegółów, poza faktem, który znaliśmy już do tej pory, czyli tym, że oferowana będzie wyłącznie wersja na prąd. Dzisiejsze ogłoszenie jest zresztą bardzo skromne, jeśli chodzi o detale techniczne, ujawniając tylko tyle, że auto osadzone będzie na płycie podłogowej E-GMP i zaoferuje "duży rozstaw osi i całkowicie płaską podłogę". Do wyboru będzie też wersja 7-osobowa oraz 6-osobowa, przy czym prawdopodobnie tylko w tej drugiej będzie można obracać fotele drugiego rzędu.
Na więcej szczegółów technicznych będziemy musieli poczekać, ale na szczęście niezbyt długo. Kia EV9 w całości zadebiutuje bowiem przed końcem tego miesiąca. Chociaż podejrzewam, że część osób już na podstawie dzisiejszych oficjalnych zdjęć podjęło decyzję, że to będzie prawdopodobnie ich kolejny samochód. A jeśli okaże się za duży (tak, będzie duży) albo za drogi (bo i pewnie będzie), to spokojnie - pod względem wzornictwa kolejne elektryczne SUV-y tej marki mają podążać śladem właśnie EV9.
Czytaj dalej: