Świecie, przygotuj się na zbawienie. Kia EV9 potwierdza, że będzie wielkim klocem
Co wiemy o nadciągającym samochodzie elektrycznym o urzekającej nazwie EV9, który przygotowała Kia. Świat ma kilka miesięcy na wymyślenie strategii obronnej.
Od dawna urzeka mnie to, że dla producentów samochodów idealny samochód elektryczny ma formę wielkiego SUV-a. Małe samochody elektryczne nie mają racji bytu ze względu na ich koszt produkcji. Na średnich nie zarabia się tyle, ile oczekiwaliby akcjonariusze, więc trzeba sięgnąć po ostateczną formę samochodu elektrycznego. Widzieliśmy już takie ze stajni BMW, Mercedesa, Audi, a teraz do gry wkraczają kolejne marki. Dla każdego, kto interesuje się elektryczną motoryzacją jasne jest to, że na tym rynku panuje olbrzymia konkurencja, a jednym z ważniejszych graczy jest Kia, której model EV6 okazał się samochodem oferującym najlepszą relację w kategorii cena/osiągi/jakość. Dla wielu było jasne, że kolejnym krokiem będzie wielki SUV. I niestety nie pomyli się. Kia EV9 najpierw straszyła model koncepcyjnym.
W oczy rzucał się brak słupka B. Ale może ma to jakiś sens, którego jeszcze nie jesteśmy w stanie pojąć.
Okazuje się, że przez te kilka miesięcy od pokazania grafik Kia nie próżnowała, tylko mocno wzięła się do pracy, żeby jak najszybciej pokazać światu produkcyjny model EV9.
Kia EV9 — co wiemy?
Komunikat prasowy jest pełen ochów i achów. EV9 ma zrewolucjonizować motoryzację, ma powstać w duchu zrównoważonego rozwoju (najbardziej wyświechtane pojęcie w ciągu ostatnich pięciu lat). Ma wyprowadzić Kię na pierwszą pozycję w segmencie dużych SUV-ów, które powstają w duchu zrównoważonej mobilności. Nawet nie wiedziałem, że istnieje taki segment, ale motoryzacja rozwija się teraz tak szybko.
EV9 została poddana najróżniejszym testom, żeby dopracować ją w każdym możliwym zakresie. Jeździła w trudnym terenie, brodziła w głębokiej wodzie, wjeżdżała na strome podjazdy, jeździła po torach wyścigowych. Ma być najlepsza we wszystkim. Informowaliśmy, że ma zawierać elementy pozyskane z oceanów, dzięki czemu przyczyni się do ich oczyszczania. Pomimo tego, że czytam to kolejny raz, to nadal śmiem wątpić, że 2,5-tonowy SUV rozwiązuje jakiekolwiek problemy z dziedziny ekologii. Wydaje mi się, że wręcz niektóre pogłębia.
Kia EV9 — kiedy premiera?
W pierwszym kwartale 2023 roku. Czyli już za chwilę. Na pewno wielu ucieszy, że samochód nadal zachowuje swój uroczy kształt klocka na kołach. Podziwiam konsekwencję, wydaje mi się, że inspiracja również przyszła z oceanu — konkretnie od SpongeBoba Kanciastoportego.