REKLAMA

Ogromny karambol w USA. Zderzyło się około 100 samochodów, kilka osób nie żyje, a kilkadziesiąt jest rannych

Ogromny karambol miał miejsce na na autostradzie międzystanowej I35 w USA. Prawdopodobną przyczyną była oblodzona jezdnia.

karambol usa
REKLAMA
REKLAMA

Na drodze międzystanowej nr I35 w okolicach Fort Worth w Teksasie doszło wczoraj do ogromnego karambolu. Jak szacują służby ratownicze, brało w nim udział między 75 a 100 aut. Nie wiadomo jeszcze ile dokładnie, bo miejsce zdarzenia to jedna wielka plątanina poskręcanego metalu, zniszczonych aut i rozwalonego towaru z ciężarówek, które również brały udział w tym wypadku. Ciągle trwa akcja ratunkowa. Na miejsce karambolu wezwano lawety i dźwigi, które mają pomóc oczyścić jezdnię i dotrzeć do wszystkich poszkodowanych. Obecnie około 36 osób jest rannych, w tym kilka osób jest w stanie ciężkim. W zdarzeniu zginęło 5 osób. Pobojowisko rozciąga się na półtorakilometrowym odcinku drogi.

Jeden z kierowców nagrał moment uderzenia jednej z ciężarówek, która wbiła się z ogromną prędkością w auta biorące udział w karambolu:

Tak prezentuje się widok z powietrza. Wygląda to strasznie.

Grozę dobrze ukazują zdjęcia zrobione przez strażaków:

Strażacy sprawdzają teraz pojazd po pojeździe, by upewnić się, czy udało się już uwolnić wszystkich kierowców i pasażerów biorących udział w karambolu. Musieli posypać jezdnię solą i piachem, bo nie byli w stanie prowadzić akcji ratunkowej.

Karambol w USA to wynik lodu na jezdni

Marznące opady deszczu spowodowały oblodzenie jezdni. Wystarczyło, że jeden z samochodów mocniej zahamował i kolejne zaczęły na niego wpadać. Było tak ślisko, że służby miały problem z prowadzeniem akcji ratunkowej. Co ciekawe, to nie jedyny karambol do jakiego doszło w USA wczoraj. W Austin w stanie Teksas doszło do zderzenia 26 samochodów. Kilka osób trafiło do szpitala z obrażeniami.

REKLAMA

Jak po każdym wypadku, również po tych karambolach w USA błyskawicznie rozpętała się dyskusja o tym czy ciężarówki – popularne w Stanach Zjednoczonych 18-kołowce – powinny jeździć po autostradzie i brać udział w normalnym ruchu drogowym. Rozpędzone stanowią śmiertelne zagrożenie w razie karambolu. Niektórzy podnoszą argumenty, że ostrzeżenia o oblodzonych wiaduktach były podawane wcześniej, więc powinno się wprowadzić blokadę ruchu dla ciężarówek, dopóki warunki drogowe się nie poprawią. Inni zwracają uwagę, że jezdnia nie była niczym posypana. I to pomimo tego, że o tym, jakie są warunki, służby wiedziały od kilku godzin.

Zdjęcie główne: Straż pożarna w Fort Worth

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA