REKLAMA

Hyundai kupił Xiaomi. Szykujcie się na wojnę technologiczną w Azji

Pod kwaterą główną koncernu Hyundai w Seulu zauważono na lawecie Xiaomi SU7 Max. Firma nabyła samochód i teraz zrobi z niego królika doświadczalnego.

Xiaomi SU7 wnętrze
REKLAMA

Koreański portal Bloter.net podał, że spotterzy natrafili na lawetę z załadowanym Xiaomi SU7 Max, jadącą autostradą Gyeongbu w pobliżu głównej siedziby Hyundaia w Seulu. Co to może oznaczać? Według źródeł branżowych Hyundai oficjalnie nabył samochód, aby poddać go testom w celach badawczo-rozwojowych. To nie jedyny egzemplarz, bowiem na parkingu pod Centrum Badawczym Namyang można podobno zobaczyć o wiele więcej Xiaomi SU7.

REKLAMA

Po co Hyundaiowi Xiaomi?

W zeszłym roku Hyundai podniósł budżet przeznaczony na R&D o 19 proc. względem roku 2023. Z kolei w tym roku pieniądze wydane na cele rozwojowe są o 12 proc. większe niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Podczas noworocznego przemówienia CEO motoryzacyjnego ramienia koncernu, Chung Euisun, wspomniał o konieczności monitorowania postępu technologicznego konkurencji. Mówił o Tesli, ale nadmienił, iż firma nie może pozostać w niewiedzy co do poziomu zaawansowania producentów z Chin.

A dlaczego akurat SU7?

Hyundai opracowuje aktualnie zupełnie nowy system infotainment dla swoich produktów o nazwie Pleos Connect. Tak się składa, że Xiaomi zasłynęło swoimi nowymi autami nie tylko w kategorii zbyt wielu koni mechanicznych, ale także w zakresie systemu infotainment, który jest obecnie uważany za jeden z najbardziej nowoczesnych na rynku. Hyundai rzekomo kupił Xiaomi, aby analizować to rozwiązanie i w ten sposób ulepszać swoje produkty.

REKLAMA

To nic nowego, szlaki przetarł CEO Forda

Takie zagrywki, gdy jeden koncern kupuje produkt drugiego, aby go rozebrać na części i sprawdzić, nie są niczym nowym, a już na pewno nie w kontekście Xiaomi. Chińskim sedanem jeździ np. CEO Forda, Jim Farley, który publicznie chwalił ten samochód. Teraz czas, aby ten chiński cud technologiczny trafił w ręce cholernie ambitnych Koreańczyków. Oni nie będą opowiadać w mediach o tym, jakie Xiaomi jest super. Zamiast tego po prostu zrobią to, co zwykle robili Chińczycy innym – przyjrzą się dobrze temu i owemu, a potem to poprawią i wdrożą.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-19T08:56:07+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T18:19:31+02:00
Aktualizacja: 2025-07-18T16:35:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-17T20:12:01+02:00
Aktualizacja: 2025-07-17T14:39:45+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T18:50:49+02:00
Aktualizacja: 2025-07-15T18:47:15+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA