Zapomnijcie o ekranach w kokpicie. Hyundai szykuje rewolucję i to będzie Star Trek w realu
Nadchodzi koniec ery ekranów w samochodach. Nowa technologia Hyundaia zmieni auta w statki kosmiczne rodem ze Star Treka. Może nie całe auta, ale na pewno sposób, w jaki się je obsługuje.
Jeszcze wczoraj pisałem o nowej odsłonie ekranozy w samochodach, czyli modzie na „deski do prasowania”. Obwiniłem nawet markę Hyundai o bycie prekursorem tego trendu. Chyba przeczytali mój tekst w Seulu, bo koreańska marka właśnie ogłosiła, że ekrany są passe. W zasadzie to nie chodzi nawet o ich atrakcyjność, ale o to, że są niebezpieczne i trzeba je wymienić na coś lepszego.
Chyba wszyscy jesteśmy zgodni, że monitorowanie dziesiątek informacji na panelach LCD oraz szukanie dotykiem odpowiednich funkcji w menu głębokim jak studnia nie pomaga kierowcom w koncentrowaniu się na tym co ważne, czyli drodze. Jak temu zaradzić? Hyundai ma pomysł, żeby wykorzystać przednią szybę. To na niej miałyby być wyświetlane wszystkie informacje.
Za wszystkim stoi firma Hyundai Mobis
To spółka zależna od koreańskiego konglomeratu, która właśnie ogłosiła, że łączy siły z niemieckim gigantem optycznym Zeiss. Celem jest opracowanie „holograficznego wyświetlacza przedniej szyby”. To oznacza, mniej więcej tyle, że cała przednia szyba stanie się przeźroczystym ekranem.
Obie firmy przyznają, że ich pomysł wywodzi się od funkcjonującego już od dekad na rynku wyświetlacza przeziernego na przedniej szybie, ale jest zasadnicza różnica. Podczas gdy obecne HUD-y wyświetlają stosunkowo proste informacje, jak np. prędkość oraz wskazówki nawigacyjne, to system, nad którym pracuje Hyundai i Zeiss obejmowałby znacznie więcej. Mowa tutaj o menu pojazdu, sterowaniu audio, a nawet o grach oraz filmach.
Przednia szyba to będzie ekran do hologramów. Jak to działa?
Na przedniej szybie miałaby znajdować się cienka folia zdolna do wyświetlania hologramów. Poza tym system zakłada jeszcze projektor, który będzie wyświetlał na przeźroczystym ekranie. Ten wyświetlacz ma nie przeszkadzać, a informacje miałyby być serwowane w taki sposób, aby nie rozpraszać uwagi kierowcy. Na dodatek kierowca oraz pasażer będą mogli widzieć różne rzeczy na tej samej powierzchni. Nie wiadomo jedynie, w jaki sposób pasażerowie mieliby kontrolować nowy rodzaj ekranu, ale Automotive News sugeruje zastosowanie poleceń głosowych oraz gestów.
Uważam, że system mógłby odmienić wygląd wnętrz i ja to popieram
Przynajmniej z kabin zniknęłyby te okropne deski do prasowania. Ja tu sobie żartuję, ale to wcale nie jest dowcip - Hyundai robi to zupełnie na poważnie. Podobno firma już demonstruje prototypy, a technologia mogłaby wejść do produkcji seryjnej za dwa lata. Prowadzenie samochodu z taką cyfrową przednią szybą będzie przypominało operowanie statkiem kosmicznym wprost z planu Star Treka, albo granie w grę komputerową. Tylko trzeba będzie wyświetlać na szybach ostrzeżenia, że to nie jest „Need for speed” i w razie kłopotów nie można po prostu wcisnąć przycisku reset.