Zauważyliście, że wieli nowych modeli (niezależnie od marki) ma we wnętrzu deskę do prasowania zamiast deski rozdzielczej? Cyfrowe zegary oraz ekran centralny są złączone w jeden panel, wyraźnie odcięty od reszty kokpitu. Strasznie mi się to nie podoba, a wam?
Mówiło się, że będzie przybywać pojazdów elektrycznych i wszyscy skupiliśmy się za bardzo na śmierci silnika spalinowego. W międzyczasie umarły fizyczne przyciski, a chwilę później analogowe zegary (będziecie kiedyś za takie dopłacać). Zostały ekrany. Ekran zamiast zegarów, ekran zamiast sterowania klimatyzacją, ekran zamiast lusterka wstecznego, ekrany zamiast lusterek bocznych, a nad wszystkim królował do niedawna ekran centralny. Teraz już nie króluje, bo producenci chyba już sami nie wiedzieli, co zrobić z tymi wszystkimi ekranami i wymyślili koncept "deski do prasowania".
Deska do prasowania
Tak pieszczotliwie można powiedzieć o jednej długiej poziomej obudowie łączącej ze sobą dwa ekrany podobnych rozmiarów - chodzi o cyfrowe zegary i ekran centralny. Deskę do prasowania montuje się w kokpicie tak, aby połowa jej była przed kierowcą, a druga połowa mniej więcej pośrodku wnętrza.
Yyy, a która firma zrobiła to jako pierwsza?
Przyznam szczerze, że nie wiem. Gdybym miał strzelać, to wskazałbym palcem Hyundaia i model IONIQ 5. I poszło. Niestety stylistyka deski do prasowania zaskoczyła i rozlała się po prawie całej branży. Robią to Hyundai, Kia, Ford, Peugeot i tak dalej i tak dalej. W tym gronie są również marki premium, bo coraz więcej desek do prasowania jest we wnętrzach BMW oraz Mercedesów. Do tego grona dołączają kolejne firmy. Są to Audi (np. nowe Q6) oraz Renault (nowe Renault 5). Na liście znalazłoby się też wiele chińskich marek np. Omoda, Chery...
Specjalna nagroda złotej deski do prasowania idzie do...
Do BMW. Za deskę do prasowania w BMW serii 3. Bo widzicie generacja G20 zadebiutowała z bardzo ładną deską rozdzielczą w 2018 r. Niestety lifting z 2022 r. wprowadził do kabiny popularnej trójki deskę do prasowania...
Było tak:
Jest tak:
Moda na deskę do prasowania jest bardzo krzywdząca dla designu wnętrz samochodowych
Do tej pory wnętrza składały się z wielu fizycznych elementów o różnej "ciężkości stylistycznej”, którymi projektanci mogli żonglować i kreować w ten sposób charakterne kabiny. Teraz deska do prasowania ma tak wielką „ciężkość stylistyczną”, że dominuje we wnętrzu i nie zwraca się uwagi na nic więcej. To z kolei sprawia, że każde wnętrze z deską do prasowania wygląda na pierwszy rzut oka identycznie.
Deska do prasowania była dobrym designem, dopóki nie była wszędzie
Gdyby powiedzmy robiła to jedna marka - miałoby to sens i wyraz. Ale obecnie robią to „wszyscy” i to stało się nudne i zupełnie bez wyrazu. A ponieważ stworzenie od zera nowego wnętrza i języka designu do samochodu trwa kilka lat, to desek do prasowania obecnie wciąż tylko przybywa. I niestety będzie przybywać...
A wy co sądzicie o deskach do prasowania? Dobre, piękne, ładne? Czy ksero i nuda? Dla mnie ideał deski rozdzielczej jest tylko jeden...
Żartuję, ale i tak wiem, co pomyślicie.