Ile kosztuje hak do samochodu, jeśli planujemy zamówić go przy okazji zakupu nowego auta prosto z salonu? Sprawdźmy to na kilku przykładach.
Oczywiście można zadać pytanie, po co w ogóle jest nam potrzebny hak w samochodzie, ale tutaj akurat odpowiedź jest prosta - obecność haka odróżnia samochody dobre od wybitnych, przy czym te drugie to właśnie te z hakiem. A dlaczego kupować taki dodatek z salonie? Proste - bo gwarancja, bo leasing, bo łatwiej, szybciej, bo od razu.
Przy okazji można też trochę napsuć krwi purystom, którzy zobaczą hak np. w takim...
Mercedesie CLE 53 - 5612 zł
Szanuję mocno, bo liczba prawdziwych, dwudrzwiowych coupe na rynku jest coraz mniejsza, a już takich, do których można zamówić fabryczny hak do wzmocnionych wersji - prawie zerowa. I wtedy wjeżdża cały na designo magno CLE 53, w którym spokojnie możemy sobie zamontować bagażnik rowerowy na haku albo coś pociągnąć. I nawet nie kosztuje to fortuny.
Ale sprawdzajmy dalej.
Skoda Kamiq - 4350 zł
Mniej prestiżu, to i hak trochę tańszy. Ciekawostka kompletnie bez znaczenia - o ile sam składany hak holowniczy prosto od Skody kosztuje tyle samo, niezależnie od wersji, o tyle przygotowanie pod hak holowniczy w wersji Essence i Monte Carlo jest o 50 zł droższe niż w Selection.
Koniec ciekawostki, wykorzystajcie ją dobrze.
BMW 7 - 7000 zł
Tak, można zamówić hak do nowego BMW serii 7, a przynajmniej do odmiany z silnikiem wysokoprężnym. I tak, kosztuje małą fortunę, aczkolwiek seria 7 z hakiem za 7 koła brzmi całkiem logicznie.
Alfa Romeo Stelvio - 7000 zł
Nie ma chyba racjonalnego argumentu za tym, żeby hak do Alfy Romeo był tańszy niż do BMW serii 7, ale też chyba nie ma za bardzo argumentu za tym, żeby kosztował tyle samo. Ciekawe, ile kupujących zdecydowało się na takie wyposażenie za taką cenę - chyba w serii 7 jednak łatwiej przełknąć taki wydatek.
Citroen C5 Aircross - 2700 zł
Jeden z najtańszych fabrycznych haków na rynku. Wada? Ten hak nie jest chowany tylko demontowany. A jeśli hak jest demontowany, to są dwie opcje - albo go zdemontujecie i nigdy nie będzie wam się chciało go założyć, albo go zamontujecie i nigdy nie będzie wam się chciało go demontowac. Wiem, co piszę.
Volkswagen Passat - 6200 zł
Passat bez haka to jak Passat bez diesla. Dobra wiadomość: będzie taniej niż w BMW serii 7 i Volkswagen dorzuca od razu w pakiecie system Trailer Assist. Zła wiadomość: będzie niewiele taniej niż w BMW serii 7. I w Alfie Romeo.
Tesla Model 3 - 6500 zł
Mniej więcej ta sama półka cenowa, ale trudno się dziwić - tak samo mało prestiżowe i umiarkowanie ciekawe auto, więc dlaczego hak miałby się jakoś różnić tutaj ceną. Ach, przy czym według instrukcji, ten hak jest jak najbardziej demontowany ręcznie. To dość sporo za niego chcą.
Volvo XC90 - 5700/6150 zł
Z jakiegoś powodu XC90 można wyposażyć w jeden z dwóch haków holowniczych, które poza ceną nie różnią się - wedłg opisu - kompletnie niczym. Kupiłbym ten droższy.
BMW 2 Coupe - 3900 zł
Idealne auto do kupienia "na złość". Pod maskę wrzucić 4-cylindrowego diesla, z tyłu domontować fabryczny hak. Nie jest on wprawdzie elektrycznie składany, tylko musimy go ręcznie montować i demontować, ale to może nawet lepiej, hak należy wozić z dumą, żeby wszyscy wiedzieli.
Peugeot 308 - 2500 zł
Kończymy przyjemną ceną, żeby nikomu nie było smutno. Wprawdzie Towing Pack obejmuje tylko ręcznie demontowalny hak holowniczy (i system TRailer Sway Mitigation), ale 2500 zł to uczciwa cena, żeby wyjechać kompletnym autem z salonu i niekoniecznie bawić się w poszukiwania i modyfikacje. Czyli da się.