REKLAMA

Oto najmocniejsze GTI w historii Volkswagena. Z tym Golfem nie ścigaj się ze świateł

Volkswagen zaprezentował właśnie najpotężniejsze wcielenie Golfa GTI. Tak, właśnie tego, który niedawno mógł sie pochwalić rekordowym okrążeniem Nordschleife.

Oto najmocniejsze GTI w historii Volkswagena. Z tym Golfem nie ścigaj się ze świateł
REKLAMA

Gdyby ktoś to interesowało, to Golf GTI w specjalnej wersji - która trafia do sprzedaży - uwinął się z tym zadaniem w 7:46:13, co czyni z niego auto szybsze na tym torze niż m.in. Golf R. Większość kupujących GTI pewnie jednak nigdy na taki tor nie pojedzie, więc odpowiedzmy na inne pytanie.

REKLAMA

Co to w ogóle za Golf?

Golf GTI Edition 50. Nazwę znaliśmy już wcześniej, ale dopiero teraz poznaliśmy pełną specyfikację.

Jest moc?

Zdecydowanie - i to najwięcej w historii GTI. Nie udało się bowiem prześcignąć Golfa R (333 KM w standardowej specyfikacji), ale 325 KM nie brzmi źle. Tym bardziej, że zwykłe GTI miało do tej pory 265 KM, natomiast GTI Clubsport - mniej więcej 300 KM.

A moment?

420 Nm. Dla porównania, zwykłe GTI miało 370, natomiast GTI Clubsport - 400 Nm.

Ale dalej to jest 2-litrowa benzyna?

Oczywiście. Żadnych wtyczkowych zabaw.

Wszystko dostaniemy od razu w pakiecie?

Nie do końca. Volkswagen chwali się, że dla tych, którzy chcą najbardziej sportowe GTI, przygotowano pakiet GTI Performance. Wprowadzone modyfikacje mają sprawić, że auto ma być bardziej bezpośrednie i będzie miało m.in. mniejszą tendencję do przechylania się na zakrętach. Przyczynia się do tego m.in. obniżone o kolejnych 5 mm zawieszenie (-20 mm w stosunku do zwykłego Golfa). Bez tego pakietu GTI Edition 50 jest obniżone "zaledwie" o 15 mm względem cywilnego Golfa.

Poza tym pakiet obejmuje m.in. opony semi-slick o szerokości 235, naciągnięte na lekkie, 19-calowe felgi i lekki układ wydechowy z tylnym tłumikiem wykonanym z tytanu.

No ale coś bez dopłaty będzie, prawda?

Prawda. Volkswagen wspomina m.in. o czerwonych pasach bezpieczeństwa, sportowe fotele z charakterystycznym wzorem tapicerki, nową kierownicę z nowym oznaczeniem, a także obowiązkowe oznaczenie na spojlerze dachowym.

Poza tym Golf GTI Edition 50 ma być dostępny w jednym z pięciu lakierów do wyboru, z czego najciekawiej zapowiadają się "Dark Moss green metallic" oraz "Tornado red"

I będzie to wszystko kosztować...

Nie wiadomo. Volkswagen nie podał na razie cen. Okolice 185-190 tys. zł nie byłyby jednak takie nieprawdopodobne - odrobinę mniej kosztuje GTI Clubsport, natomiast od 195 690 zł można już kupić Golfa R.

REKLAMA

A kiedy będzie wiadomo?

Pewnie bliżej premiery "salonowej". Produkcja nowego Golfa GTI Edition 50 ma ruszyć pod koniec tego roku, natomiast pierwsze egzemplarze powinny dotrzeć do klientów w pierwszym kwartale 2026 r.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-07-08T13:59:28+02:00
Aktualizacja: 2025-07-07T18:18:18+02:00
Aktualizacja: 2025-07-07T17:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-06T16:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-06T11:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T20:49:27+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T18:41:11+02:00
Aktualizacja: 2025-07-04T16:05:58+02:00
REKLAMA
REKLAMA