GDDKiA opublikowała raport o przejściach dla pieszych. Galeria mankamentów poraża
Szczególnie jeśli uświadomimy sobie, że ktoś takie przejścia dla pieszych w Polsce wymyślił, zaproponował, zaprojektował, a potem otrzymał na nie zgodę i nikomu po drodze nie zapaliła się w głowie żadna lampka ostrzegawcza.
Ale po kolei. GDDKiA od 2019 r. prowadziła audyt przejść dla pieszych na drogach zarządzanych przez GDDKiA, sprawdzając, co jest nie tak z tymi przejściami, że nie są tak bezpieczne, jak być powinny. Po dwóch latach prac opublikowano w końcu podsumowanie audytu, w którym znalazły się zarówno dokładne analizy problematycznych przejść, jak i sugestie co do tego, jak powinno się projektować kolejne przejścia i jak sprawić, żeby stały się bezpieczniejsze dla pieszych oraz rowerzystów.
Oba elementy są ciekawe, ale zacznijmy od tego graficznego. Czyli przykładów pato-przejść dla pieszych.
Oczywiście w oficjalnym dokumencie nie pada takie określenie - zamiast tego wymienia się mankamenty danego przejścia. I przy każdym z tych zdjęć można sobie zadać proste pytanie: WTF?
Mam nadzieję, że GDDKiA nie będzie miała za złe wykorzystanie tych zdjęć, ale to po prostu trzeba zobaczyć. Wybrałem zresztą tylko niektóre z najciekawszych, po resztę odsyłam do 96-stronicowego raportu. Warto przeczytać.
Zacznijmy delikatnie - od infrastruktury, która za wszelką cenę utrudnia zobaczenie pieszego czekającego na przejście:
Przejście przedłużone o początek zatoczki autobusowej (?!):
Co?
Co numer 2:
Co numer 3:
Nie no, spoko:
Na miejscu pieszego odpalał bym flarę przy próbie przejścia tym przejściem:
Jak do tego doszło?
Tu to już nawet nie pytam:
Co to jest?!
A to już jest w ogóle fantastyczne - równolegle z wyczekiwaniem na moment, kiedy przejdziesz przez ulicę bez potrącenia przez samochód, musisz uważać, czy nie potracą cię rowerzyści na dedykowanej, szerokiej, dwukierunkowej drodze rowerowej. Jestem pod wrażeniem, poziom trudności gry w życie rośnie:
Skończyły mi się głupawe komentarze, jestem o krok od komentowania „iks de”.
JAK?
Ninja w kamizelce odblaskowej. Obstawiam, że na tej drodze raczej ludzie nie jadą 40 km/h:
To akurat nie jest wina przejścia, ale o tym też będzie za chwilę. Wykorzystam ten moment tylko do napisania, że kierowców tak parkujących trzeba orać, a wcześniej upewnić się, że nie przedłużą gatunku:
Koniec części pierwszej, obrazkowej. Czas na małe podsumowanie.
W sumie GDDKiA zbadała 682 przejścia dla pieszych w Polsce. Na 478 z nich wykryto brak lub niewystarczające urządzenia dla niepełnosprawnych (niewidomych). Na 163 oznaczenie poziome było niepełne albo w ogóle go brakowało. Na 147 prędkość przejeżdżających przez nie pojazdów była albo wysoka, albo bardzo wysoka. Na 109 pieszy był niechroniony na krawędzi przejścia. W sąsiedztwie 101 przejść znajdowały się zjazdy. W 77 przypadkach stwierdzono brak ciągłości trasy. 61 zasłaniała zieleń. 52 zasłaniały samochody (plus osobno, 28 przypadków parkowania bezpośrednio przy przejściu i ograniczania widoczności, plus kolejne 4 przypadki parkowania bezpośrednio na przejściu) W 42 przypadkach przejścia były zbyt długie. W 41 przypadkach widoczność była ograniczona np. przez budynki i inne duże przeszkody.
24 przejścia były przez co najmniej 3 pasy w jednym kierunku. Co ciekawe, stwierdzono też 3 przypadki niepotrzebnego przejścia, dublującego istniejące obok.
Co należy z tym zrobić? GDDKiA ma 17 propozycji:
Jeśli komuś się nie chce czytać raportu (serio, polecam), to streszczam streszczenie:
- Oświetlić przejścia dla pieszych
- Ulokować je tam, gdzie jest odpowiednia widoczność kierowca-pieszy, a do tego kierowca wie, że zbliża się do przejścia (oznakowanie)
- Ograniczać prędkość przed przejściami do 50 km/h
- Usunąć przejścia, które nie spełniają warunków
- Przy przejściach przez drogi krajowe powinien się znajdować azyl dla pieszych albo droga powinna być zwężana przez zastosowanie wysp wyniesionych lub barier
- Przejścia przez trzy lub więcej pasów ruchów bez świateł nie powinny istnieć
- Przejścia przez drogi o przekroju dwujezdniowym bez świateł nie powinny istnieć
- Przejścia powinny być jak najkrótsze, czyli nie powinny być prowadzone przez zatoczki autobusowe, łuki, pobocza, skręty, dodatkowe pasy, etc.
- Na skrzyżowaniach trójwlotowych należy wyznaczać przejście na wlocie, gdzie nie ma relacji skrętów w lewo (nie umiem tego streścić)
- Przed każdym przejściem dla pieszych zlokalizowanym na wlocie skrzyżowania powinna być zapewniona strefa akumulacji zapewniająca możliwość zatrzymania się przed przejściem pojazdu skręcającego (tego nawet nie próbowałem)
- Przejścia dla pieszych nie powinny być zbytnio oddalone od skrzyżowania
- Pieszy powinien móc bezpiecznie dojść do przejścia dla pieszych (kto by pomyślał)
- W strefie tego dojścia i przed samym przejściem pieszy powinien być widoczny dla kierowcy, czyli bez słupów, zieleni, etc. I teraz cytuję: W rejonach, gdzie występuje parkowanie pojazdów należy fizycznie ograniczyć możliwość parkowania w rejonie przejścia, żeby parkujące pojazdy nie ograniczały widoczności.
- Zatoki autobusowe powinny być ulokowane za przejściem,
- Dojście do przystanków autobusowych powinno być oświetlone
- Nie powinno się stosować przejazdów rowerowych przez drogi krajowe (choć w samym tekście raportu jest wzmianka o światłach w takim przypadku)
- Odwodnienie w rejonie przejścia dla pieszych powinno funkcjonować prawidłowo.
Pozwoliłem sobie przy tym uznaniowo podkreślić najważniejsze punkty, o których zresztą mówi się już od dawna. Przy tym o ile 1. jest oczywisty, 2. całkiem rozsądny, 4. chętnie przyklasnę, 6. i 7. nie podlegają dyskusji, o tyle aż smutne, że punkt 13 wymagał nie tyle oficjalnego stwierdzenia, co propozycji jedynego skutecznego działania obejmującego po prostu wysłupkowanie okolic przejścia, żeby fizycznie nie dało się w takim miejscu stanąć. Wstyd, najzwyczajniej w świecie wstyd.
I co teraz?
Jak zapowiada GDDKiA:
Czyli możemy mieć nadzieję, że udokumentowane w raporcie mankamenty zostaną w przyszłości usunięte i nie pojawią się przy kolejnych projektach. Przy okazji:
Mam nadzieję, że inni faktycznie również skorzystają z tego opracowania, a przejścia dla pieszych w Polsce będą odrobinę bardziej bezpieczne.