REKLAMA

Ford Evos jest już testowany w Europie. I powinien się spodobać fanom Mondeo

A dlaczego powinien się spodobać? Ano dlatego, że Ford Evos w wersji dla Europy będzie przypominać Mondeo bardziej niż sądziliśmy.

Ford Mondeo hatchback
REKLAMA
REKLAMA

Dzieje nowego Forda należącego do segmentu D przypominają przejażdżkę roller coasterem. Łiiiiiii, będzie nowe Mondeo! Łeeee, ale będzie mieć inną nazwę. Łaaaaaał, ale fajne wnętrze! Uuuuu, ale będzie tylko crossoverem... Oooo, fajnie wygląda! Ech, będą to oferować tylko w Chinach...

Tak, ale nie - nowy Ford Evos trafi też do Europy... prawie

Zgodnie ze słowami Marka Levine'a, dyrektora komunikacji w Niebieskim Owalu, nowy crossover klasy średniej nie trafi do sprzedaży w Europie. Najwidoczniej chodziło tylko o tę konkretną wersję, czyli auto z nadwoziem w stylu - jak określiliby to niektórzy producenci - 4-drzwiowego coupe.

Wygląda jednak na to, że dla nas szykowane jest coś, co aż do słupka B wygląda niemal identycznie jak chiński Ford Evos. Tyle tylko, że od słupka B dzieją się tu rzeczy niezmiernie ciekawe. Ciekawe, ponieważ na zdjęciach widać coś, co jest albo hatchbackiem/liftbackiem, albo sedanem.

Osobiście obstawiałbym drugą opcję ze względu na linię nadwozia i brak wycieraczki tylnej szyby, ale hatchbacka także należy brać pod uwagę - choćby dlatego, że w statystykach sprzedaży Ford Mondeo hatchback był znacznie bardziej popularny od sedana. Ale co by to nie było - wygląda na to, że dostaniemy prawdziwego następcę Mondeo.

Z pewnością będą też dostępne jakieś silniki spalinowe

Jest jeszcze za wcześnie, by podać jakiekolwiek szczegóły w tym zakresie, ale obecność silnika spalinowego zdradza dobrze widoczna puszka układu wydechowego. Nie zdziwiłbym się, gdyby w gamie znalazły się hybrydy (zwykła i plug-in) i wersja czysto elektryczna, natomiast nie mam pojęcia, co Ford zamierza zrobić z dieslami. Auto tego typu aż się prosi o ten typ napędu, pomimo nieustającej nagonki na silniki wysokoprężne.

Tak wygląda Ford Evos w wersji na rynek chiński.

Biorąc jednak pod uwagę problemy Forda ze zbyt dużą emisją CO2 i fakt, że tak niesamowicie opornie idzie im informowanie klientów, że mają auta hybrydowe (dopiero nowa Kuga coś w tej kwestii zaczęła zmieniać), to nie wydaje mi się, by koncern pozwolił sobie na rezygnację z diesla. Tym niemniej szanse na jego pojawienie się oceniam na takie same lub nieco większe niż w przypadku 3-cylindrowego silnika 1.5 EcoBoost.

Ford Mondeo hatchback
Ciekawe, czy europejski wariant Forda Evos otrzyma podobny tył - w sedanie mogłoby to wyglądać ciekawie.

Ford Evos (a może Mondeo?) - kiedy w sprzedaży?

REKLAMA

Nie no, bez takich. Obejrzyjcie jeszcze raz zdjęcia - auto jest nadal mocno zamaskowane. A to oznacza, że nie ma się co spodziewać, że w tym roku pójdziecie sobie do salonu, wskażecie palcem, powiecie „biorę tego” i wyjedziecie z salonu nowym Evosem. Lub Mondeo, bo skoro auto otrzyma tak klasyczną linię nadwozia, to nie zdziwiłoby mnie pozostanie przy starej nazwie. Zapewne jest to opcja bardziej realna niż nazwanie u nas nowego auta „Stormtrak” - wydaje mi się, że to brzmiałoby w tym przypadku słabo nawet jako nazwa wersji wyposażenia. „Ford Mondeo Hatchback Stormtrak”? Eeee, nie.

W każdym razie jako fan Mondeo mam powody do zadowolenia.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA