REKLAMA

Ford Evos oficjalnie. To crossover z 40-calowym ekranem i wirtualnym asystentem. Ani słowa o silniku

Ford Evos został oficjalnie zaprezentowany na targach motoryzacyjnych w Szanghaju. Crossover ma ściętą tylną szybę i ekran wielkości telewizora w środku.

ford evos
REKLAMA
REKLAMA

Po długich oczekiwaniach możemy obejrzeć jak wygląda Ford Evos w całej swojej okazałości. Nasze przypuszczenia okazały się trafne. Ten crossover powstał na podobnej zasadzie jak Citroen C5X. Łączy w sobie podniesione nadwozie oraz linię kombi z mocno opadającą tylną szybą. Linia boczna wskazuje na delikatne pokrewieństwo z Mustangiem Mach-E. Evos ma dosyć agresywny przód ze światłami połączonymi delikatną linią świetlną. Klamki są wysuwane w celu uzyskania lepszej aerodynamiki i uzyskania niczym niezakłóconej linii bocznej. Zamiast lusterek znajdziemy kamery, ale podejrzewam, że do produkcji trafi również wersja wyposażona w klasyczne lusterka. Co ciekawe, w większości auto opracował zespół w Chinach, bo tam Ford widzi swoją przyszłość. Dzięki temu widzimy jak na dłoni jakie trendy będą obowiązywać w motoryzacji przez najbliższe lata.

ford evos

Tak wygląda od frontu:

ford evos

A tak wygląda na grafice prasowej:

Prezentuje się co najmniej nieźle. To chyba pierwszy Ford, który mi się podoba. Zwłaszcza w tej wersji kolorystycznej. Co do danych dotyczących wersji silnikowych nadal musimy poczekać, bo Ford doszedł do wniosku, że chwalenie się silnikami jest niemodne. Dlatego 90 proc. notki prasowej to zachwyty nad technologią użytą we wnętrzu samochodu.

Ford Evos ma w środku ekran przez całą szerokość kabiny

Ford poszedł na całość i ekran jest po prostu ogromny. Kierowca ma przed sobą mniejszy ekran o przekątnej 12,3 cala. Obok niego pod jedną taflą szkła znajduje się dotykowy ekran o przekątnej 27 cali. Ten większy ekran ma rozdzielczość 4K. Całość ma szerokość 1,1 m, a przekątna w calach to 39,3. Ekran umożliwia wyświetlanie różnych informacji w zależności od tego czy korzysta z niego kierowca czy pasażer. Dla przykładu kierowca będzie miał wyświetlane wskazówki dojazdu, a w tym czasie pasażer może sobie oglądać filmiki na YouTube. Całość jest cały czas podłączona do internetu, dzięki czemu będą możliwe automatyczne aktualizacje, a komputerowy asystent będzie mógł pobierać dane o ruchu i sytuacji na drodze. System operacyjny powstał we współpracy z chińskim gigantem na rynku sztucznej inteligencji – Baidu. Dzięki tej współpracy asystent ma być w pełni spersonalizowany, ma się uczyć nawyków kierowcy i lepiej przewidywać jak może pomóc.

REKLAMA
ford evos

W przyszłości Ford zaoferuje usługi w modelu subskrypcyjnym, ale jeszcze nie podał co będą one obejmować. Podczas jazdy niektórymi odcinkami dróg Ford Evos umożliwi użytkownikowi zdjęcie rąk z kierownicy. Kontrolę nad pojazdem przejmie wtedy asystent. Na razie wiemy, że ta nowość będzie dostępna na niektórych odcinkach chińskich autostrad. Być może podobny manewr będzie możliwy w Europie. Więcej informacji wkrótce. Chociaż o silnikach pewnie powiedzą na samym końcu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA