REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Czy to kolejny Fiat 500? Nie, to Fiat 600

Nie, to nie jest nowa generacja Fiata 500 - to zupełnie co innego, a dokładniej Fiat 600, czyli... Fiat 500 w wersji SUV. Tak radosny i ludzki, jak tylko radosny i ludzki może być samochód. 

10.05.2023
14:00
Czy to kolejny Fiat 500? Nie, to Fiat 600
REKLAMA
REKLAMA

Zobaczcie tylko sami na najnowsze zdjęcie testowego egzemplarza, właściwie pozbawione maskowania. Określenie "uroczy" samo ciśnie się na klawiaturę:

Czyli wszystko jest dokładnie tak, jak powinno być w przypadku Fiata 500 - nieduże auto miejskie, tyle tylko, że w tym przypadku delikatnie podniesione - bo kto by dzisiaj chciał kupować coś innego - i odrobinę większe.

Ale zaraz, przecież jest Fiat 500x!

Który na dobrą sprawę jest właśnie podniesionym samochodem o stylistyce Fiata 500. Tyle tylko, że Fiat 600 - uwaga, teraz zaczną się schody - będzie prawdopodobnie większy od 500-tki, ale mniejszy od 500X. Drugi z tych modeli mierzy bowiem niemal 4,3 m, co wpycha go do segmentu samochodów kompaktowych. Fiat 600, który również będzie wyglądał jak SUV, ma być od niego zauważalnie mniejszy i na miejscu parkingowym zajmie na długość około 4,1 m, a może nawet i odrobinę mniej.

Skąd takie precyzyjne założenia? Z faktu, że Fiat 600 powinien być w dużym stopniu konstrukcją zbliżoną do Jeepa Avengera, który w rubryce "długość" na wpisane dokładnie 4076 mm. Platforma będzie ta sama - raczej bez dodatkowego rozciągania - zostaje tylko kwestia zwisów z przodu i z tyłu i dostaniemy pewnie rezultat zbliżony do tego, którym może się pochwalić odpowiednik z amerykańskim rodowodem. Podobna analogia będzie zapewne dotyczyć układów napędowych - do wyboru będzie albo jednostka elektryczna z akumulatorem o pojemności 54 kWh, albo 1,2-litrowy, 3-cylidrowy silnik benzynowy.

To, co najbardziej cieszy w tym przypadku, to fakt, że mimo tak zbliżonego pochodzenia, trudno będzie pomylić na ulicy Fiata 600 ze wspomnianym Avengerem, a w przyszłości pewnie i z małym SUV-em Alfy Romeo. Dobrze, że czasy prymitywnego podmieniania znaczków i pchania "zupełnie nowego modelu do sprzedaży" odeszły już w niepamięć.

Jeśli więc ktoś czekał na małego-ale-nie-aż-tak-bardzo Fiata 500 - który przy okazji jest SUV-em i ma napis "600" - może zacząć powoli odliczać dni. Ja na spokojnie poczekam na małą Alfę Romeo - jeszcze tylko żeby kosztowała tyle, co Jeep.

Gdyby ktoś natomiast wypatrywał faktycznego następcy Fiata 500X - nie ma się co spieszyć. Dotychczasowe plotki sugerowały premierę raczej w okolicach 2024 r. Przy czym raczej nie ma co zakładać, że Fiat mógłby nie stworzyć następcy 500X i opuścić ten segment - za dużo ludzi chce kupować kompaktowe SUV-y i za dużo już w gamie Stellantisa modeli, z których można byłoby zaczerpnąć podzespoły. Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość.

Czytaj również:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA