1650-konny Dodge Charger z Szybkich i Wściekłych może być twój. Cena? Na priv
Takie projekty rzadko kiedy trafiają na sprzedaż. Ten Charger z 1970 r. ma już niewiele wspólnego z oryginałem, ale i tak na pewno ktoś go kupi. 1650 koni działa na wyobraźnię.
Dodge Charger "Tantrum" to wykonany od podstaw projekt firmy SpeedKore z Grafton w stanie Wisconsin. Sean Smith, właściciel SpeedKore chciał mieć jeżdżącą wizytówkę swojej firmy, która przyciągnęłaby nowych klientów. Chyba się udało. Tantrum wystąpił nawet w Jay Leno's Garage:
Najważniejszym elementem Chargera jest jego silnik. Seryjną jednostkę zastąpiono 9-litrowym potworkiem Mercury Racing V8 QC4v DOHC z podwójnym turbo i 6-biegowym manualem TREMEC T-56.
Mercury Racing zajmuje się budową silników wyścigowych, także silnik nie wymagał żadnych dodatkowych modyfikacji, żeby osiągnąć te 1650 KM. Wystarczyło go zamontować w komorze silnikowej. Amerykańskie plug & play.
Dodge Charger Tantrum na pewno nie będzie miał problemów ze znalezieniem nowego właściciela.
O wiele więcej czasu zajęły modyfikacje nadwozia Chargera. Wszystkie (albo prawie wszystkie) elementy, które dało się wykonać z włókna węglowego trafiły do tego projektu. I, co najważniejsze, nie popsuły wyglądu Chargera. Chociaż ta karbonowa końcówka dźwigni zmiany biegów to już lekka przesada.
Elementy tapicerki wykonano z kolei ze skóry i z alcantary. Podobno w środku Chargera siedzi się bardzo wygodnie, chociaż wątpię, żeby ktokolwiek o zdrowych zmysłach chciał wybrać się nim w dłuższą trasę. To V8 strasznie hałasuje.
Cena tego projektu pozostaje tajemnicą. Tzn. jeśli chcesz go kupić, musisz skontaktować się ze SpeedKore. Chętnych na pewno nie będzie brakować. Charger ma na swoim koncie nagrodę Best Domestic Car SEMA Show w Las Vegas (2015 r.) i występ w ósmej części Szybkich i Wściekłych, w której jeździł nim Vin Diesel.