REKLAMA

To auto jest tak kiepsko wyposażone, że nie ma nawet nawiewu. Daihatsu Ayla 1.0 D MT to jeżdżąca zaślepka

W sieci krąży zdjęcie deski rozdzielczej Daihatsu Ayla pierwszej generacji w najbardziej ubogiej wersji wyposażenia i tego nie da się odzobaczyć.

Daihatsu Ayla
REKLAMA
REKLAMA

Znacie to uczucie, kiedy wsiadacie do samochodu, a tam zamiast przycisków obsługujących ciekawe funkcje są tylko puste zaślepki? Zastanawialiście się, ile elementów wyposażenia można pominąć, żeby nadal sprzedawać samochód? Przykład Daihatsu Ayla pokazuje, że zabrać można praktycznie wszystko.

Ayla to mały hatchback produkowany od 2013 do 2023 roku w Indonezji przez firmę Astra Daihatsu z przeznaczeniem na rynek lokalny (obecnie w sprzedaży jest model drugiej generacji). Samochód występuje na świecie również pod dwoma innymi nazwami. Auto znane jest w Indonezji, RPA, Tunezji oraz w niektórych krajach obu Ameryk jako Toyota Agya. Pojazd występował również w ofercie na Filipinach, w Sri Lance, w Brunei oraz w Wietnamie pod nazwą Toyota Wigo.

Fot. mobilmo.com

Nas interesuje Daihatsu Ayla w najbardziej podstawowej z podstawowych wersji, czyli 1.0 D MT. Widok deski rozdzielczej pozbawionej praktycznie wszystkiego uświadomił mi, że my tu w Polsce, to jesteśmy całkiem rozpieszczeni. Częściowo wynika to z pogody, bo w Polsce nie da się jeździć samochodem bez ogrzewania... chociaż o takim przypadku też już kiedyś pisaliśmy. Inna sprawa to europejskie przepisy wymagające od producentów instalowania wielu nowoczesnych systemów bezpieczeństwa. Wróćmy jednak do Azji.

Daihatsu Ayla D 1.0 MT

W Indonezji, kraju położonym w wilgotnej strefie klimatu równikowego i częściowo w strefie podrównikowej, można się obyć się bez ogrzewania oraz... wszystkiego innego. Daihatsu Ayla w wersji 1.0 D nie ma niczego poza zaślepkami w miejscach, gdzie coś powinno być. No dobra zaślepka w miejscu radioodtwarzacza to nic nadzwyczajnego. Nie dziwi też brak klimatyzacji, ale czy widzieliście kiedyś samochód, który zamiast kratek wylotów powietrza do kabiny ma zaślepki? A skoro nie ma wentylacji, to również  w miejscach, gdzie bogatsze wersje mają pokrętła do obsługi obiegu powietrza nic nie ma - jedynie plastik przypominający kształtem, że tutaj mogłoby być pokrętło. To jednak dopiero początek...

Daihatsu Ayla
Fot. cintamobil.com

Wnętrze jest wyposażone w siedzenia, pasy bezpieczeństwa oraz szyby boczne, które są... otwierane. Ręcznie, ale jednak - należy to docenić. Na całej desce rozdzielczej znajduje się tylko jeden przycisk - włącznik świateł awaryjnych. Zegary są wyposażone jedynie w prędkościomierz i licznik kilometrów. Ten ostatni jest cyfrowy - to chyba najbardziej nowoczesny element kabiny. Poza tym 1.0 D MT ma jeszcze wycieraczki (ale tylko z przodu) oraz dwa niepolakierowane lusterka boczne sterowane od zewnątrz - no wiecie, się wysiada i reguluje kąt, trzymając rękami za lusterko. Aha no i kierownica również nie ma regulacji.

Fot. mobilmo.com

Pod względem bezpieczeństwa wcale nie jest lepiej. Nie ma poduszek powietrznych, a o kontroli trakcji można jedynie pomarzyć. A co jest? No więc z danych technicznych dowiedziałem się, że Ayla ma Side Impact Beam, czyli jakieś wzmocnienie boczne.

Za to pod maską Ayli D pracuje trzycylindrowy silnik 1KR-DE o pojemności 998 centymetrów sześciennych. Moc to 65 KM, a moment obrotowy wynosi 86 Nm. Osiągi? Nie ma sensu o nich wspominać. Napęd na przednie koła przekazywany jest przez manualną skrzynię biegów o AŻ pięciu przełożeniach. Felgi są stalowe, ale mają przynajmniej kołpaki, prawda? Tak, jeśli właściciel je sobie samodzielnie dokupi.

Fot. mobilmo.com

Koszt tego cudeńka miał pierwotnie oscylować poniżej stu milionów rupii indonezyjskich (niecałe 26 tys. złotych). Ostatecznie nawet to się nie udało i małe auto w specyfikacji bez niczego kosztowało więcej, bo inflacja.

Ten skrajnie spartański samochód wydaje się być ekstremalnie ubogo wyposażony jak na nasze polskie gusta. Należy jednak pamiętać, że w Indonezji taki pojazd często zastępuje w domostwie skuter lub rower. Sam fakt posiadania drzwi, dachu i oświetlenia (oczywiście halogenowego) może być dla właścicieli ogromną poprawą komfortu w życiu codziennym.

A tak wygląda Daihatsu Ayla na wypasie - w wersji 1.2 R Deluxe z 2021 roku:

REKLAMA
Daihatsu Ayla
Fot. Wikipedia/オーバードライブ83

Źródła oraz fot: mobilmo.com/ wikipedia.com/ cintamobil.com

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA