REKLAMA

Brytyjczycy zaoszczędzili dzięki Dacii 1,5 mld funtów. Producent rozdaje im pizzę

Dacia świętuje pięć lat obecności na Wyspach Brytyjskich. Wyliczono, ile jej klienci zaoszczędzili w stosunku do droższych marek i przeliczono to na pizzę. Ale tak naprawdę mistrzami oszczędności są Polacy…

Dacia-Sandero-Pizza
REKLAMA
REKLAMA

To może wydawać się zaskakujące, ale Brytyjczycy mogą kupować nowe auta marki Dacia dopiero od pięciu lat. Debiut tego producenta na tamtejszym rynku okazał się sukcesem. Rumuńsko-francuskie samochody nie tylko dobrze się sprzedają, ale i zdobywają dobre wyniki w testach zadowolenia klientów i rankingach niezawodności.

Można żartować, że pewnie najchętniej kupują je oszczędni Szkoci.

Ale to tylko żart, bo tak naprawdę Dacia jest lubiana w całej Wielkiej Brytanii. Model Sandero jest najtańszym nowym samochodem w kraju – kosztuje od 6 995 funtów, co w przeliczeniu daje 33 620 zł. Przedstawiciele marki podają, że przez 5 lat klienci marki zaoszczędzili łącznie 1,5 miliarda funtów. Opierają te wyliczenia na średniej cenie sprzedanych Dacii i średniej cenie innych nowych aut, które wyjeżdżają z salonów na Wyspach.

Daje to 13 100 funtów na osobę.

Dacia-UK

Tyle przeciętnie zaoszczędził klient Dacii. Firma postanowiła to uczcić na wesoło. Zerknęła do danych statystycznych dotyczących przeciętnego kosztu jedzenia zamawianego z dostawą, po czym przeliczyła, że za 13 100 funtów można jeść pizzę przez… 13 lat. To przemawia do wyobraźni!

Dzięki współpracy Dacii z firmą dostarczającą jedzenie, Brytyjczycy mogą załapać się na darmową pizzę. Na stronie firmy Deliveroo można znaleźć kody, dzięki którym można zjeść to danie na koszt Dacii. Niestety, tylko raz, a nie przez 13 lat.

A gdyby tak policzyć, ile zaoszczędzili Polacy?

Jak wiadomo, Polacy zazwyczaj wybierają samochody używane. Nie będziemy teraz rozważać, czy robią to z wyboru, czy z konieczności (choć chyba znamy odpowiedź), ale za to nieco się zabawimy. Jak w swoim raporcie podaje firma AAA Auto, średnia cena auta używanego sprzedanego w Polsce w marcu tego roku wynosiła 17 500 zł. Najtańsza Dacia – Sandero lub Logan – kosztuje 29 900 zł.

Od pizzy wolę kebab, więc to on będzie walutą w tej skomplikowanej kalkulacji. Przyjmijmy, że średnia cena tureckiego przysmaku to 12 zł. Różnica między przeciętnym autem używanym a podstawową Dacią to 12 400 zł.

W przeliczeniu na kebaby, to ponad tysiąc.

BMW-E36
BMW serii 3 to hit polskiego rynku aut używanych. A generację E36 niektórzy nazywają "kebab".

To oznacza, że jeśli ktoś będzie pozwalał sobie na jednego kebaba dziennie, za taką kwotę wyżywi się przez niemal trzy lata. Czy zakup używanego samochodu zamiast nowej Dacii to w takim razie sposób na smaczne jedzenie przez ponad tysiąc dni? Na to wygląda. Ale Dacia wcale nie jest na przegranej pozycji.

W końcu 29 900 zł to nadal bardzo mało, jak za nowy samochód.

Gdyby wzorem Brytyjczyków porównać, ile kebabów zyskuje właściciel Dacii w stosunku np. do właściciela nowego Passata czy Audi, oszczędny posiadacz Sandero zdecydowanie by wygrał. A w porównaniu z kimś, kto kupił Mercedesa klasy S? Tylu kebabów nie da się zjeść do końca życia!

REKLAMA

Może w takim razie warto wprowadzić przelicznik kebabowy do cenników samochodów?

A tak poważnie – trochę zazdrościmy Brytyjczykom. Darmowe jedzenie to zawsze świetna sprawa. Dziennikarze motoryzacyjni szczególnie dużo o tym wiedzą.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA