REKLAMA

Dacia Jogger – oto jak może wyglądać nowy, siedmiomiejscowy model rumuńskiej marki

Chwilę temu widzieliśmy teaser i domyślamy się jak będzie wyglądała Dacia Jogger, ale zanim zobaczymy gotowe auto, możemy posiłkować się tymi udanymi wizualizacjami.

Dacia wyniki sprzedaży
REKLAMA
REKLAMA

Jeden zamiast dwóch – czyli połączenie modeli Lodgy i MCV, to nowy pomysł na model Dacii, który, jak wiemy od kilku dni, będzie się nazywał Jogger i zostanie zaprezentowany w przyszłym tygodniu na targach w Monachium.

Mikołaj już go widział na żywo, ale nie może nic powiedzieć. Na szczęście możemy skorzystać z wizualizacji przygotowanych przez serwis Kolesa.ru.

nowa Dacia Jogger

Jak się można było spodziewać, Dacia Jogger będzie bardzo podobna do swoich krewnych

Optymalizacja kosztów, która w Dacii jest na szczególnie priorytetowym miejscu, oznacza konieczność produkowania możliwie dużej liczby identycznych części i wykorzystywania ich w jak największej liczbie modeli. Dlatego można się spodziewać, że Jogger stylistycznie będzie czerpał garściami z najnowszego Logana i Sandero. Będzie zbudowany na tej samej platformie, ale musi być znacznie dłuższy – pewnie byłoby dobrze, żeby mógł choć zbliżyć się rozstawem osi do pierwszego Logana MCV, który mógł się pochwalić wymiarem 2900 mm. Wówczas można myśleć o wciśnięciu kogokolwiek na miejsce w trzecim rzędzie siedmioosobowej wersji auta typu kombi.

Nowy model ma mieć crossoverowaty charakter, więc najbliżej mu będzie do Sandero Stepway

REKLAMA

Spodziewamy się, że tak samo jak w przypadku Stepwaya, na liście jednostek napędowych pojawi się litrowy silnik benzynowy w wersji 90-konnej z sześciobiegową przekładnia manualną lub automatyczną. Czas pokaże czy w przypadku tego modelu Dacia odważy się zaproponować podstawowy, wolnossący, 65-konny wariant tej jednostki napędowej. Raczej pewnikiem jest pojawienie się 90-konnej odmiany zasilanej LPG.

Wszystkiego dowiemy się już jutro, bo właśnie na 3 września zaplanowano oficjalną prezentację nowego modelu. Mikołaj już się nie może doczekać, bo ma o nim wiele do opowiedzenia. I choć póki co, w związku z podpisanymi dokumentami, w jego dobrze pojętym interesie jest nie mówić ani nie pisać o Joggerze ani słowa, z błysku w jego oczach wyczytujemy, że Nikita Czujko znowu się nie myli.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA