V8, 668 KM, przekładnia manualna i napęd na tył – God Bless America!
Amerykanie nie zapomnieli jak się robi muscle cars – oto Cadillac CT5-V Blackwing.
Kilka dni temu ekscytowaliśmy się premierą supermocnego, 635-konnego BMW M5 CS. Paweł pisał, że „to najbardziej odjechaną wersja M5, jaką bawarską marka kiedykolwiek wyprodukowała”. Ciekawe w takim razie, co powie o tym:
Oto Cadillac CT5-V Blackwing – wóz, przy którym M5 CS to zabawka dla grzecznych chłopców
BMW M5 CS ma 4,4-litrowe V8 wspierane turbosprężarkami? To my wsadzimy 6.2 i dmuchniemy w nie kompresorem. Wynik? 668 KM i 893 Nm – o 33 KM i 143 Nm więcej niż w BMW. Niemcy stwierdzili, że do opanowania tego silnika potrzeba napędu na cztery koła i przekładni automatycznej? My zostawimy napęd na tylną oś i damy sześciobiegowego manuala. Niech Amerykanie pokażą Europie jak się zmienia biegi.
Jak ktoś bardzo chce, to będzie mógł skorzystać z 10-biegowego automatu
I ten automat też zapowiada się ciekawie, bo ma funkcję Tap shift, która pozwala na przyblokowanie aktualnego przełożenia przez przytrzymanie magnezowej manetki za kierownicą tak długo, aż kierowca uzna, że to właśnie TERAZ jest optymalny moment na zmianę biegu i zasygnalizuje to puszczeniem manetki. Oczywiście nie ma przymusu – można powierzyć to zadanie elektronice, a komputer sam będzie optymalnie zmieniał przełożenia dopasowując je do trybu w jakim pracuje cały układ (np. Sport, czy Track).
Dobra dobra, a czy CT5-V Blackwing będzie szybsze od M5 CS?
To zależy. Jeśli chcemy ścigać się do 100 km/h – tu górą Niemcy – BMW rozpędza się w równo 3 s, CT5-V na osiągnięcie 96 km/h potrzebuje dokładnie 3,7, więc setkę zrobi w niecałe 4 s. Tu przewagi napędu na cztery koła nie da się zneutralizować mocniejszym silnikiem. Za to Cadillac przyspiesza aż do 322 km/h, podczas gdy w BMW założono kaganiec na 305. Co potrafiłoby bez niego – tego zapewne dowiemy się jak tylko pierwsze samochody trafią do klientów.
Cadillac będzie za to od BMW znacznie tańszy
Mówiąc znacznie mam na myśli ponad 50 tys. dolarów. Cadillac CT5-V Blackwing kosztuje niecałe 85 tys. zielonych, BMW za M5 CS życzy sobie prawie 143 tys.
Mieszkając za Oceanem wybralibyście lokalną czy zagraniczną wizję współczesnego muscle cara?