REKLAMA

W życiu nie zgadniesz co to za samochód. Tuning lepszy niż oryginał

Widziałem w życiu wiele rzeczy, ale taki tuning widzę po raz pierwszy. Spędziłem wiele czasu, zanim odkryłem jaki samochód był bazą przeróbek. Zgadniecie?

W życiu nie zgadniesz co to za samochód. Tuning lepszy niż oryginał
REKLAMA

Tuning stał się w ostatnich latach subtelniejszy, znikły ogromne skrzydła, jeszcze gdzieś walczą ludzie od zbyt nisko położonych samochodów, które mają zbyt duże felgi, ale to już ostatnie podrygi tego nurtu, bo ani on piękny, ani przydatny w życiu. Tuning wyszedł z mainstreamu i wrócił gdzieś do podziemi. Wielu ludzi woli podnieść moc i osiągi, ale nie chce pokazywać tego na zewnątrz. Czasem oglądam serię Szybkich i Wściekłych i z nostalgią obserwuję wspaniałe samochody, którym ktoś poświęcił naprawdę dużo czasu. Tęsknie trochę do tych czasów i żałuję, że gdy ten złoty okres był w rozkwicie, to byłem zbyt młody, żeby prowadzić cokolwiek innego niż rower. Właśnie przeniosłem się w czasie, bo na aukcję trafił wyjątkowy egzemplarz, który pokazuje, co oznacza gruby projekt.

REKLAMA

Bułgarski tuning sprawi, że polecą wam łzy wzruszenia

Na eBay pojawiło się ogłoszenie o sprzedaży tego wspaniałego samochodu, ale nie klikajcie jeszcze w nie, żeby nie psuć sobie niespodzianki. Jak myślicie - co to za samochód?

Zdjęcie pobrane z ogłoszenia zgodnie z prawem dozwolonego cytatu. Autor: ABO LTD

Czy to jakiś McLaren? Ten przód trochę na to wskazuje - pięknie ukształtowane wloty powietrza i dyfuzor. Mam tylko nadzieję, że odpowiednio dobrze kierują powietrza, tak że ta pomarańczowa perła mknie po drogach jak pocisk.

 class="wp-image-607700" width="840"
Zdjęcie pobrane z ogłoszenia zgodnie z prawem dozwolonego cytatu. Autor: ABO LTD

Linia boczna jest ładna, tylna szyba płynnie przechodzi w klapę bagażnika, na której znajduje się spore skrzydło.

Zdjęcie pobrane z ogłoszenia zgodnie z prawem dozwolonego cytatu. Autor: ABO LTD

Tył to czyste szaleństwo. Wspomniana lotka, ogromna lakierowana na piano black część zderzaka, cztery długie rury wydechowe, a do tego dyfuzor, który mógłby znaleźć się w dowolnym supersamochodzie. Tutaj nie ma miękkiej gry.

Zdjęcie pobrane z ogłoszenia zgodnie z prawem dozwolonego cytatu. Autor: ABO LTD

Pod maską znajduje się 5-litrowy, 10-cylindrowy silnik o mocy 507 KM. Na pewno już wiecie o jaki samochód chodzi, bo ten silnik był wyjątkowy i używany tylko w dwóch modelach: BMW M5 i M6. I to właśnie drugi samochód został dawcą narządów do bułgarskiego tuningu.

 class="wp-image-607694" width="840"
Zdjęcie pobrane z ogłoszenia zgodnie z prawem dozwolonego cytatu. Autor: ABO LTD

Wyszło wspaniale, budowa trwała 4 lata, a teraz tymi zdjęciami robionymi w 5 minut dwójka bułgarskich właścicieli chce sprzedać ten samochód za 460 tys. dol. Tak, dobrze przeczytaliście - półtora miliona złotych za ten jedyny w swoim rodzaju samochód ma być swoistą okazją. Budzi to jednak mój wewnętrzny sprzeciw. Rozumiem dużo pracy włożone, samochód się wyróżnia, ale za takie pieniądze można kupić prawdziwy supersamochód albo oryginalne BMW M6. I ma to więcej sensu niż kupno tego dzieła sztuki. Piękne, ale nie wróżę powodzenia.

REKLAMA

Więcej o tuningu przeczytasz w:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA