Tak wygląda odświeżone BMW X1. Tak, zgadliście, ma większy grill
Na szczęście lifting BMW X1 wcale nie zakończył się na powiększeniu nerek.

Żeby nie przedłużać, tak wygląda odświeżone BMW X1 z przodu, w typowych dla tego modelu warunkach - w niezbadanym, niezdobytym wcześniej terenie:
Tak natomiast do tej pory wyglądała druga generacja tego modelu:
Co się zmieniło? Nerki - teraz oczywiście większe - w modelu poliftingowym nie są już rozdzielone, a zamiast tego łączą się chromowanym akcentem. Przemodelowano też kształt świateł LED i świateł przecimgłowych, za czym w parze poszła zmiana kształtu zderzaka i wlotów powietrza (tak, są teraz większe).
Z tyłu natomiast odświeżone BMW X1 wygląda następująco:
Podczas gdy schodzący wariant wyglądał tak:
Powodzenia w szukaniu nowości. Na wszelki wypadek podpowiem, że zmieniły się tylne światła, średnica wydechów i fragment nadwozia pod czarnym zderzakiem - teraz jest lakierowany w kolorze samochodu.
Przy okazji odświeżenia z zewnątrz pojawią się też trzy nowe lakiery - Jucaro Beige, Misano Blue i Storm Bay. Nowe będą też alufelgi w rozmiarach 18 i 19 cali.
Do wyboru po liftingu dostępne będą cztery warianty wyposażenia - podstawowy, xLine (z chromowanymi poprzeczkami grilla, 18-calowymi felgami i chromowanymi ramkami okien), Sport Line (18-calowe felgi, ramki okien i wloty powietrza w kolorze czarnym, etc.), a takze M Sport (z hamulcami M Sport, pakietem aerodynamicznym M i zawieszeniem M Sport).
Co nowego w środku BMW X1?
Między innymi nowy centralny wyświetlacz dotykowy przekątnej 10,25 (opcja, w standardzie bez nawigacji 6,5 cala), trzy nowe tapicerki, dywaniki z kontrastowym obszyciem i oświetlenie ambientowe z sześcioma kolorami do wyboru (oczywiście opcja).
I... to właściwie tyle.
Co pod maską?
Najważniejsza nowość - hybrydowy układ napędowy. w X1 xDrive25e znajdziemy dodatkowy zestaw akumulatorów (9,7 kWh), który pozwoli przejechać maksymalnie 50 km bez konieczności uruchamiania silnika spalinowego. Niestety na tę wersję, ładowaną z gniazdka, trzeba będzie poczekać - produkcja rozpocznie się najwcześniej w marcu przyszłego roku.
W sumie w ofercie BMW X1 znajdzie się docelowo aż 16 kombinacji silników (3- i 4-cylindrowych) i układów napędowych. Zaczynając od najsłabszego X1 sDrive16d (116 KM), a kończąc na xDrive25d (6,6 s do 100 km/h) i xDrive25i (6,5 s).
Wszystkie jednostki napędowe spełniają oczywiście normę EURO 6d‑temp.
Cena?
Póki co nieznana, ale raczej nie zmieni się szczególnie w porównaniu do modelu przed liftingiem. W tej chwili najtańsze X1 (sDrive18i) kosztuje w wersji z manualną skrzynią biegów 131 100 zł. Wysokoprężne sDrive16d (również z manualem) to z kolei wydatek na poziomie co najmniej 141 900 zł.