REKLAMA

Widziałem pogromcę Toyoty Camry. Jest równie duży i o 50 tysięcy złotych tańszy

Chińskie marki nie poprzestają na zalewaniu rynku SUV-ami. Firma Bestune, o której jeszcze niedawno nie słyszeliście, właśnie pokazała liftbacka, który może zawojować statystyki sprzedaży.

bestune b70
REKLAMA

Poznańskie Motor Show upłynęło w tym roku pod znakiem poszerzania wiedzy. Nawet najwięksi fani motoryzacji z pewnością nie mieli pojęcia, że mamy na świecie (a od teraz również i w Polsce) tak wiele chińskich marek. To w wielkopolskich halach po raz pierwszy zobaczyliśmy wozy takich producentów, jak DFSK, Foton, JAC czy Bestune. Tym razem skupimy się na ostatniej z wymienionych marek.

Bestune - to brzmi jak nazwa sprzętu AGD

REKLAMA

Ewentualnie jak tytuł gry komputerowej, w której modyfikuje się samochody. Chińczycy nie są mistrzami nazw - niektóre brzmi jak tworzone przez mało zaawansowany algorytm AI, a inne po prostu jak wylosowane. Ale przecież nazwą producenta się nie jeździ.

bestune b70

Niestety, nazwy modeli chińskich wozów też są do bólu generyczne. Bardzo trudno je zapamiętać, zwłaszcza że są do siebie podobne. Spróbujmy. Marka Bestune - należąca do istniejącego od 1958 roku koncernu FAW - zaprezentowała w Polsce trzy modele. To T77 Pro (SUV o długości 4,5 metra, w cenie od 109 900 PLN), Bestune T90 (SUV segmentu D o długości 4,7 m, w cenie od 129 900 PLN, dostępny również z silnikiem 2.0 o mocy 245 KM) oraz Bestune B70. Skupmy się na tym ostatnim modelu, bo jest na polskim rynku czymś rzadziej spotykanym od chińskich SUV-ów. Czyli mówimy o chińskim liftbacku.

Według producenta B70 to „auto klasy biznes”

W materiałach wspomniano także o „bryle klasycznej limuzyny”, nie chodzi jednak o sedana. Tylna klapa unosi się razem z szybą, czyli jest to liftback. Konkurenci? Wóz mierzy 4,855 m, staje więc w szranki przede wszystkim z Toyotą Camry i Skodą Superb. Ten drugi wóz jest do niego bardziej zbliżony, właśnie za sprawą dostępności wersji liftback.

Ale Bestune B70 kosztuje od 119 900 zł

bestune b70

Cennik Camry otwiera kwota 173 300 zł, a o Superbie można myśleć, dysponując co najmniej sumą 156 000 zł. Różnica w cenie między Bestune a tymi wozami jest szokująca - zwłaszcza że B70 wcale nie ma słabego silnika ani szyb na korbkę. Taki wóz jest napędzany przez motor 1.5 turbo (160 KM, 258 Nm) albo 2.0 turbo (218 KM, 340 Nm). Moc na koła przenosi automatyczna skrzynia - w słabszej wersji dwusprzęgłowa siedmiobiegówka, a w mocniejszej sześciobiegowa przekładnia hydrokinetyczna. Samemu biegów nie pozmieniamy.

Widziałem liftbacka Bestune na żywo

Ten wóz ewidentnie wzbudził spore zainteresowanie zwiedzających. Nic dziwnego - korzystanie z recepty „dużo auta za dobre pieniądze” niemal zawsze przynosi dobre efekty.

Bestune B70 wygląda… dobrze. Boczna linia może kojarzyć się z Polonezem Toyotą Mirai - a przynajmniej ja mam takie skojarzenia. Są miłe, bo Mirai to jeden z najlepiej prezentujących się wozów tej klasy. Tyle że Mirai ma bardzo mały bagażnik, a B70 się tego zarzucić nie da. Pojemność kufra to 522 litrów. Jest ustawny, a klapa otwierana razem z szybą oznacza doskonały dostęp.

Mnóstwo miejsca jest też z tyłu auta. Bestune może być niezłą taksówką. Również na wschód od Polski - bo u nas taksówkarze chyba wolą hybrydy.

bestune b70

W ofercie dwie wersje

Już bazowa - czyli ta za 119 900 zł ma panoramiczny, szklany dach (to częsty „gadżet”, którym chińskie marki uatrakcyjniają oferty tanich modeli - słusznie, bo we wnętrzu od razu jest przyjemniej) czy elektrycznie regulowany fotel kierowcy. Droższa, czyli Elegance (dostępna z mocniejszym motorem i za 139 900 zł) ma także m.in. 19-calowe alufelgi czy elektrycznie otwieraną pokrywę bagażnika.

bestune

Jak Bestune prezentuje się we wnętrzu? Kokpit z kierownicą z tajemniczo (jeszcze?) wyglądającym znaczkiem jest prosty i typowy dla nowych modeli z Chin. Chwilami może przypominać detalami Lexusa, choć oczywiście plastiki są wyraźnie tańsze. Ogólne wrażenie jest raczej pozytywne, jeśli pamiętamy o cenie wozu.

Czekam na jazdy testowe

Domyślam się, że Bestune może być słabo wyciszone, dość paliwożerne, mało płynne w czasie ruszania i mieć irytująco działających asystentów kierowcy, denerwujących nagłymi reakcjami i pikaniem bez powodu. Tak wyglądają wrażenia z jazdy większością nowych modeli chińskich. B70 może nie być wyjątkiem. Raczej nie porwie fanów motoryzacji i miłośników bezpośredniego prowadzenia. Ale jest duże, ładne i tanie. Nie zdziwię się, jeśli zrobi się popularne.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-25T19:50:47+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T10:40:37+02:00
Aktualizacja: 2025-04-24T18:39:48+02:00
Aktualizacja: 2025-04-24T17:24:25+02:00
Aktualizacja: 2025-04-24T09:20:59+02:00
Aktualizacja: 2025-04-23T19:45:39+02:00
Aktualizacja: 2025-04-23T16:23:36+02:00
Aktualizacja: 2025-04-23T10:38:01+02:00
Aktualizacja: 2025-04-22T18:30:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA