REKLAMA

Polacy zrobili aplikację do ulicznych wyścigów. Jest tak legalnie, że można ścigać się dookoła komendy

Aplikacja do ulicznych wyścigów samochodowych - to brzmi jak drukarka do mandatów. Twórcy się nie boją, bo odpowiedzialność spoczywa na graczach, a ci mają bardzo szybkie rowery...

Powstała polska aplikacja do wyścigów ulicznych. Taka z puszczaniem oka
REKLAMA
REKLAMA

Wahaliśmy się, czy o tym napisać, czy dać spokój i nie robić twórcom aplikacji darmowej reklamy. Macie jednak prawo do własnej oceny tego narzędzia. Zobaczcie, jak przy pomocy smartfona wziąć udział w ulicznym wyścigu.

Wybaczcie, że nie mogę pisać wprost, co myślę, ale opis aplikacji w żadnym momencie nie wskazuje, że umożliwia udział w czymkolwiek nielegalnym. Pełną odpowiedzialność za przekroczenie prędkości i inne wykroczenia przerzuca na użytkowników. Muszę się do tej narracji się dostosować, by nikogo fałszywie nie oskarżyć.

Aplikacja do wyścigów - co to właściwie jest?

Najlepiej wyjaśnią to fragmenty opisu ze sklepu Google Play, ten z samego początku:

Road Maniac - Kręcą cię wyścigi uliczne oraz sportowe samochody? Pewnie chciałbyś doświadczyć emocji z nimi związanych? Jeżeli lubisz zastrzyk adrenaliny to ta aplikacja jest właśnie dla Ciebie!

I ten trzy akapity niżej:

Aplikacja umożliwi ci udział w wyścigach ulicznych oraz ich tworzenia, dzięki wykorzystaniu technologii GPS. Jesteś na tyle dobry by być na szczycie rankingu w swojej okolicy ?! to śmiało możesz zaznaczyć swoją obecność również w innym mieście a nawet kraju. Pamiętaj, że wszystko musi odbywać się zgodnie z przepisami (coś mi do oka wpadło).

Hehe, oj, ojej, hehehe. Seba, nie bój nic, wiadomix, że musieli tak napisać.

aplikacja wyścigi samochodowe

Logując się do aplikacji i przystępując do gry, trzeba potwierdzić, że jest się pełnoletnim i zapewnić o bezwględnym szacunku do zasad ruchu drogowego. A później już można wziąć udział w wyścigach... rowerów. Tak przynajmniej piszą użytkownicy w komentarzach, bo przecież samochodami po polskich ulicach ścigać się nie wolno.

Jak grać i się ścigać?

To nie wyścigi między samochodami na żywo, tylko samodzielne pokonywanie tras i rejestracja czasu. Można stworzyć własny odcinek i ustanowić swój wynik, oczywiście rowerem i zgodnie z przepisami. Lub przejechać już utworzoną trasą i porównać swój wynik z innymi użytkownikami. Takie w pełni legalne Need for Speed rejestrowane smartfonem.

aplikacja wyścigi samochodowe

Nie trzeba jechać jednocześnie - to może wręcz przeszkadzać - porównuje się tylko czasy rejestrowane w aplikacji. Nie jest potrzebny sędzia, ani publiczność. Choć można zorganizować też szybki zjazd dla znajomych w wybranym miejscu. Gdzie na pewno odbędzie się dyskusja o pożytkach płynących z przestrzegania przepisów prawa o ruchu drogowym

Są też inne funkcje, ale przejechanie z punktu A do punktu B to podstawa. Nasze osiągnięcia z kolejnych przejazdów przypisywane są do naszego konta. Trochę to dziwne, bo przecież jeżdżąc zgodnie z przepisami wszyscy będą mieli identyczne wyniki równe maksymalnej dopuszczalnej prędkości na danym odcinku.

Czy na pewno? Zajrzyjmy do historii przejazdów innych użytkowników.

Szybkie te rowery

Do najbliższej wytyczonej trasy mam siedem kilometrów. Nie ma tam przypisanego żadnego rekordu. Pewnie dlatego, że przechodzi praktycznie przez centrum miasta i ma na swej drodze sporo skrzyżowań z sygnalizacją świetlną. Powodzenia w biciu rekordów w miejscu, gdzie ruch jest spory przez całą dobę.

Ale za to w okolicy Bielska-Białej - skąd pewnie pochodzą twórcy aplikacji - jest mnóstwo tras, a niektóre z wynikami. Jeden z graczy odcinek o długości 3,8 kilometra z okolic przystanku autobusowego w Straconce do parkingu na przełęczy Przegibek pokonał w czasie 00:02'19"60.

aplikacja wyścigi samochodowe

To bardzo malownicza droga, z wieloma zakrętami i podwójną linią ciągłą, za to bez utwardzonego pobocza. Start wyznaczony jest jeszcze w terenie zabudowanym, potem jest zwykłe ograniczenie do 90, ale to nie przeszkodziło rajdowcowi osiągnąć średnią prędkość bliską 100 km/h. Dalej za parking pojechać pewnie strach, bo zaczyna się ograniczenie do 40 km/h.

aplikacja wyścigi samochodowe
Trasa Straconka - Przegibek.

Na innej trasie najlepszy hehe kolarz wykręcił 00:02'41"90, jadąc spod Delikatesów Centrum w Wilkowicach do ulicy Piłsudskiego w Huciskach, podróż kończąc w ustronnej zatoczce. Na dystansie 3,4 kilometra miał średnią prędkość na poziomie 76 km/h. Prawie zgodnie z przepisami, bo trasa w całości biegnie przez teren zabudowany i conajmniej dwa razy pojawia się tam ograniczenie do 40 km/h.

aplikacja wyścigi samochodowe

A jeszcze inne cudowne dziecko dwóch pedałów w okolicy Suchej Beskidzkiej przejechało 3,5 kilometra w 00:01'15"80, co daje średnią ponad 160 km/h. Według map Google przejechany przez niego dystans to jednak tylko 2,6 kilometra co nieco umniejsza jego wyczyn i średnią do około 120 km/h. Jego sławy broni fakt, że większość drogi to teren zabudowany.

aplikacja wyścigi samochodowe

Aplikacja nie jest zbyt popularna, wiele tras albo nie ma żadnego rekordu, albo ma tylko jednego użytkownika. Ale są też takie jak barycz os w okolicy Krakowa, gdzie już minimum 10 osób osiągnęło średnią prędkość ponad 100 km/h w gęstej zabudowie. Obawiam się, że popularność może wzrosnąć, bo uliczni rajdowcy właśnie dostali przestrzeń, gdzie łatwo mogą się swoimi dokonaniami pochwalić. Widziałeś co Seba odwalił w piątek? Wezmę wóz od starego i pokażemy mu w sobotę.

Trasa do grupy Speed

Skoro całość jest w pełni legalna, to może trzeba wyznaczyć kilka tras, które kończą się pod lokalną komendą. Gracze mogliby od razu odbierać nagrody za wzorową i przepisową jazdę. A może wystarczy linka podrzuć do policyjnej grupy Speed i oni wręczą upominki uczestnikom.

Policja zyskała właśnie ciekawy oręż by sprawniej monitorować, które trasy są szczególnie popularne wśród lokalnej młodzieży. Brakuje tylko możliwości udostępniania wyników na fejsie.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA