REKLAMA

CEO marki Alfa Romeo musi być naszym czytelnikiem. Firma zrobi SUV-a, którego im proponowaliśmy

We wrześniu napisałem artykuł, że Alfa Romeo powinna przestać skupiać się na niszowych projektach i zbudować SUV-a segmentu E. Nie minęły dwa miesiące, a CEO marki zapowiedział właśnie taki pojazd.

SUV Alfa Romeo Jeep
REKLAMA
REKLAMA

Moja wrześniowa idea wykiełkowała po przejażdżce nowym Jeepem Grand Cherokee 4XE. Wielki, wręcz luksusowy SUV byłby dobrą bazą dla czegoś podobnego w gamie Alfy Romeo. Przecież Stellantis upiera się, że Alfa jest premium. Skoro tak, to rodzinny i luksusowy klocek segmentu E jest naturalnym kierunkiem. Wymyśliłem wtedy mu nawet nazwę - Alfa Romeo Grivola. Muszę przyznać, że bardzo chętnie czytaliście ten artykuł, trafił nawet do wrześniowego top 10 Autobloga. Dziś wnioskuję, że czytał go również CEO Alfy Romeo, bo właśnie zapowiedział SUV-a segmentu E.

Nowozelandzki CarMag napisał o jednej z najnowszych wypowiedzi szefa AR. Jean-Philippe Imparato, bo o nim mowa, zapowiedział, że Alfa Romeo planuje wprowadzenie na rynek konkurenta BMW iX oraz elektrycznego Porsche Cayenne. A więc nowy samochód nie będzie technologicznym bliźniakiem Jeepa, bo ten bazuje na platformie Giorgio. Zamiast tego nowy pojazd, o którym firma wypowiada się "E-SUV”, ma być oparty o zupełnie nowe podwozie STLA Large.

Alfa Romeo powstanie na płycie podłogowej STLA Large

Jest to elektryczna płyta podłogowa dużego rozmiaru przewidziana dla największych osobowych modeli koncernu. Płyta została zaprojektowana tak, aby zapewnić zasięg elektryczny do 800 km. Ma to być możliwe dzięki stworzonym przez Stellantis modułom napędu elektrycznego (EDM) i modułowym pakietom akumulatorów.

REKLAMA

Trzeba przyznać, że taki samochód dobrze reprezentowałby włoską legendę na światowych rynkach i z pewnością trafiłby strzałą amora starszych entuzjastów marki. Sam będąc przed 40-stką zauważam, że coraz mniej chętnie upycham swoje cztery litery do niskich, małych aut. Gdybym wybierał z obecnej oferty Alfy to bez dwóch zdań padłoby na Stelvio.

Swoją drogą słowo Stelvio zainspirowało mnie do szukania innej ciekawej nazwy, wśród górskich szczytów oraz przełęczy we włoskich Alpach. Tam znalazłem Grivolę i nadal proponuję ją do nowego modelu, Panie Imparato. Szkoda, że legendarna droga Furka Pass jest w Szwajcarii, a nie we Włoszech. Moglibyśmy mieć model Alfa Romeo Furka. Jak wiadomo włoska furka, to królowa podwórka.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA