Volkswagen dojrzał do przełomowej decyzji. Ostatni bastion spalinowej zabawy upadnie
Wygląda na to, że Volkswagen to zrobi i zbuduje elektryczny samochód z logo R. To będzie pełnotłusty, prądożerny sportowiec w cywilnym nadwoziu. Na takie EV to nawet ja bym się skusił…

Uwielbiam Volkswageny z logo R. Te samochody są zwyczajne-niezwyczajne. Mają praktyczne nadwozia oraz bezkompromisowe układy napędowe i zasuwają o wiele szybciej, niż powinny. No bo po co komu kompaktowe kombi, które robi setkę w 4,7 sekundy? Teoretycznie bez sensu, a w praktyce jest to coś wspaniałego. Dzięki działowi R w marce Volkswagen wielu ojców może spełnić marzenie o sportowym samochodzie na co dzień.
Spełniali je z silnikiem spalinowym
Do tej pory znakiem szczególnym wszystkich R-ek było to, że pod maską mają mocny spalinowy silnik. W większości przypadków jest to podkręcone do 300+ koni mechanicznych 2.0 turbo sparowane z DSG oraz 4motion. Są oczywiście wyjątki, ponieważ Touareg R to wersja eHybrid o mocy 462 KM, ale tam również pierwsze skrzypce gra spalinowe V6 o pojemności 3.0.
Jak do tej pory pod maską każdego produktu Volkswagena z logo R (nie mylić z R-line) pracuje silnik spalinowy. Jednak wygląda na to, że to niedługo się zmieni i ostatni bastion spalinowej zabawy upadnie.
Mowa o zbliżającym się elektrycznym modelu, do tej pory nazywanym roboczo ID.2. W sieci pojawia się coraz więcej spekulacji na temat tego, jak będzie wyglądała ostateczna wersja „elektryka dla ludu”. Od 2023 roku wiemy, że Volkswagen pracuje nad odmianą GTI, ale dziś stało się dość jasne, że… powstanie także coś, co roboczo można nazwać ID.2 R.
To będzie pierwszy Volkswagen z logo R na prąd
Według Autocar, niemiecki producent rozważa wprowadzenie ID.2 R. Badania są już prowadzone i mają na celu „zbadanie potencjału wektorowania momentu obrotowego”. Chodzi o to, że samochód miałby z przodu silnik od ID.2 GTI, a do tego dwa silniki w tylnych kołach. To byłby trzysilnikowy potworek z napędem obie osie. Rzekomo zestaw miałby generować ponad 400 KM. Przypominam, że mówimy o elektrycznych koniach mechanicznych, dostępnych na zawołanie w ułamku sekundy. Jeżeli to się zmaterializuje, to nagle Golf R stanie się samochodem… powolnym?
Volkswagen już testuje ID.2 R
Tak twierdzi portal CarScoops. Zakamuflowane auto zostało przyłapane podczas jazd testowych w Alpach. Samochód z daleka przypomina inne testowane muły, ale z bliska widoczne są zmiany względem cywilnych wersji. Dotyczą one głównie pasa przedniego oraz tylnego.
Co z tego wyjdzie?
Dopóki samochód nie zostanie oficjalnie potwierdzony przez Volksagena, to wszystkie dyskutowane opcje są jedynie domysłami. Jednak, gdy takie domysły krążą już po największych światowych redakcjach, to zwykle okazują się prawdą. A jeżeli tak to będziemy świadkami upadku ostatniego z ostatnich bastionów - Volkswagenowskie R stanie się elektryczne. Na pocieszenie powiem, że będzie jeszcze szybsze.
A jak ktoś się nie może doczekać, to polecam sprawdzić rabaty na aktualną ofertę VW z serii R. Jeszcze niedawno ceny były bardzo dobre: Najlepsze Volkswageny staniały. R-abaty sięgają 42 000 zł
Czytaj więcej: