Trzyosiowa laweta Volkswagen Passat z silnikiem TDI. Nie ma pomyłki w tytule
Wszyscy kochamy Volkswagena Passata. Jego legendarne wręcz właściwości sprawiły, iż niemiecki reprezentant segmentu D na stałe zagościł w nadwiślańskich sercach. Ale nawet w Polsce Passat laweta jest czymś nietypowym.

Passat pełni w naszym kraju wiele ról. Przede wszystkim jest symbolem prestiżu (cringe noises), ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Przez lata był już wszystkim, jednak jeszcze nie widziałem, aby był lawetą. Aż do dziś.
Volkswagen Passat B8 trzyosiowa laweta
Samochód jest ogłoszony na szwedzkim Marketplace. Jest to dzieło Roberta Solstada. To przedsiębirca, który buduje tego typu projekty na zamówienie. Na jego stronie można nabyć gotowe dwuosiowe konstrukcje ramowe pod załadunek pojazdów. Te następnie są łączone z połową samochodu osobowego. Domyślam się, że wymogiem jest, aby był to pojazd z przednim napędem. Co ciekawe firma ma długą historię. Na swojej stronie chwali się, że zaczęła przerabiać samochody w 1987 roku. Rzekomo pierwszy egzemplarz na bazie Saaba 99 nadal jeździ.
Solstad podaje, że jego konstrukcja może bezpiecznie poruszać się z prędkościami do 120 km/h a jej ładowność waha się od 1500 do 1900 kg. Ceny podwozi zaczynają się od 15 zł. Najdroższa cena na stronie to ok. 30 tys. zł. Są to kwoty bez podatków oraz przede wszystkim bez kosztów konwersji.
Konstrukcja dostarczana przez rodzinę Solstadów zawiera nie tylko ramę, ale także koła, hamulce i zawieszenie z regulacją wysokości. Większość projektów, których zdjęcia znajdują się na stronie producenta to Saaby. Wśród nich są lawety, skrzyniowiec, karetka, a nawet 3-osiowa limuzyna.
Ich najnowsze dzieło bazuje na samochodzie ostatecznym
To Volkswagen Passat B8. W ogłoszeniu nie ma podanych zbyt wielu informacji. Wiadomo jednak, że pod maską jest silnik 2.0 TDI. Z kolei nośność lawety to 1850 kg, i można się nią poruszać z prawem jazdy jazdy kat. B.
Na zdjęciach samochód wiezie na plecach Saaba. I chyba w tym upatruje sensu tej konstrukcji. Wożenie Saaba na Passacie znacznie zwiększa szansę, że ów Saab będzie dojeżdżał wszędzie bez awarii.
Jaka cena? Ta nie została podana, ale wierzę, iż nasi komisiarze uznają go za eksponat wybitny, bezcenny i samochód trafi do Polski. Nie oszukujmy się, przecież tutaj jest jego miejsce.