REKLAMA

Wjechał w budynek marketu hatchbackiem marki Toyota. Zatrzymał się dopiero przy kasie

No więc, wyobraźcie sobie taką sytuację: środowe popołudnie, 5 marca 2025 roku, Stare Oborzyska koło Kościana. Spokojny dzień, ludzie robią zakupy w markecie Dino, a tu nagle… samochód wpada do sklepu jak nieproszony gość na imprezę. Toyota Yaris na wstecznym przebiła się się przez witrynę sklepową i zatrzymała dopiero przy kasie.

Toyota Dino Kościan cover
REKLAMA

85-letni kierowca, który akurat próbował wycofać, najwyraźniej stracił panowanie nad autem i wjechał prosto do środka sklepu, aż zatrzymał się dopiero przy kasie. No i niestety – nie obyło się bez ofiar. Kasjerka i jedna z klientek zostały ranne. Policja i straż pożarna szybko stawiły się na miejscu. Przedstawiciele służb udzielili pomocy i poinformowałi, że jedna z poszkodowanych doznała urazu nogi, a druga… cóż, na razie nie wiadomo, jak się czuje. Obie poszkodowane trafiły do szpitala w Kościanie. Co ciekawe, sam kierowca wyszedł z tego bez szwanku. 

REKLAMA

Jak to się stało, że 85-latek stracił kontrolę nad autem? 

Tego na razie nie wiadomo. Policja bada sprawę, bo takie sytuacje zawsze budzą wątpliwości – czy to zwykła nieuwaga, czy może coś więcej? A propos nieuwagi – policja przypomina, że takie historie nie zdarzają się tylko seniorom. Młodsi kierowcy też potrafią być rozkojarzeni, zwłaszcza na parkingach przy sklepach czy innych publicznych miejscach. Dlatego apel: uważajcie. Cofając, parkując, manewrując – zawsze trzeba mieć oczy dookoła głowy.

No cóż, tak to się skończyło. Jeden niegroźny (dla kierowcy) wypadek, dwie ranne osoby i sporo zamieszania. Mam nadzieję, że obie panie szybko wrócą do zdrowia, a kierowcy (niezależnie od wieku) wezmą sobie tę historię do serca. Bo jak widać, nawet zwykłe cofanie może skończyć się nieplanowanym remontem sklepu…

Przy okazji tworzenia tego tekstu naszły mnie refleksje na temat tego, jak budowane są popularne wolnostojące markety

Chyba większość z nas regularnie w nich bywa i (niechcący) jest dość dobrze zapoznana z architekturą budynków oraz parkingów takich miejsc. I tak sobie myślę, że z tych wszystkich budynków różnych sieci to właśnie te Dino sa najbardziej narażone na bezmyślność kierowców. W marketach niemieckich sieci oraz tych z owadem w logo wejście jest lepiej odseparowane od parkingu i nie zachęca do parkowania w drzwiach. 

REKLAMA

W Dino jest odrobinę inaczej

Konstrukcja budynku jest mniej złożona. Z kolei ustawienie wejścia względem parkingu i wjazdu jest tak skonstruowane, że podświadomie namawia kierowców do parkowania tuż przed drzwiami. Nie wiem, czy to celowy zabieg mający działać na kupujących, ale tym razem na jaw wyszły wady takiego rozwiązania. Nieuważny kierowca wjechał aż do wysokości kas, co w u konkurencji wydaje się być dużo trudniejsze do zrobienia.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-20T11:52:36+01:00
Aktualizacja: 2025-03-19T18:23:44+01:00
Aktualizacja: 2025-03-18T17:50:35+01:00
Aktualizacja: 2025-03-18T14:56:47+01:00
Aktualizacja: 2025-03-17T20:03:29+01:00
Aktualizacja: 2025-03-17T15:09:16+01:00
Aktualizacja: 2025-03-17T13:41:29+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA