Polska

Inżynier Stanisław Łukaszewicz to jeden z najważniejszych konstruktorów w historii polskiej motoryzacji. Skonstruował nadwozie Syreny – jedynego całkowicie polskiego samochodu osobowego – oraz wielu niezrealizowanych polskich prototypów – zarówno na bazie „skarpety”, jak i Warszawy czy Poloneza. No i pewnego intrygującego samochodu, wykonanego w jednym egzemplarzu, wyłącznie na własny użytek.

To coś jest małe, elektryczne, nazywa się T03 i jest trochę chińskie, ale z drugiej strony trochę jednak nie. Ach, no i oczywiście: jest samochodem.

Dziwy się dzieją na polskich drogach – krajobraz marek i modeli jest z dnia na dzień coraz bardziej bujny. Oto przed wami Buick Velite 6, którego spotkałem wczoraj w Gdyni. Miał polskie rejestracje, amerykańskie logo, ale w zasadzie to był chiński.

Po raz sto pięćdziesiąty historia polskich traktorów Ursus zaczyna się na nowo. Właśnie rozpoczyna się sprzedaż (a właściwie – przedsprzedaż) najnowszego produktu polskiej marki – nosi on nazwę C-325, czyli taką samą jak model z lat sześćdziesiątych.

Historia samochodu Lublin ma wiele nieznanych lub zapomnianych rozdziałów. Jeden z nich – wersja z silnikiem Iveco – stoi i niszczeje w centrum Łodzi.

Ursus to synonim polskiego rolnictwa. Pierwsze maszyny, tzw. ciągówki opuściły fabrykę ponad 100 lat temu – w 1922 r. Dziś firma znajduje się w upadłości i jest na sprzedaż. Cena wywoławcza to 99 mln zł.

Nim zupełnie nowy model samochodu Volkswagen zjeżdża z taśmy montażowej, jego elementy na trzy lata przed uruchomieniem produkcji są skrupulatnie testowane przez Polaków w Volkswagen Poznań. Co najbardziej niesamowite, dzieje się to w wirtualu. Teraz zespół specjalistów poszukuje nowych talentów, którzy tak jak oni „widzą więcej” spoglądając na dzieła współczesnej motoryzacji.

Jacek Pauli jest burmistrzem miasteczka Skarszewy od 2014 r. i walczy o reelekcję. W tym celu polityk zdecydował się rozjechać samochód osobowy w lesie, czym chce zwrócić uwagę na problem zaśmiecania lasów. Uwagę zwrócił, na problem, a przy okazji na siebie.

No ale tak bez wygłupów – mamy trzynastą rocznicę. Parszywa trzynastka – liczba równie przyjemna, co jakość produktów z Żerania. A oto kilka bezużytecznych faktów na temat ich produkcji.

Od kilku lat w Polsce szerzy się moda na przyozdabianie samochodów w pluszowe rogi oraz czerwony nos w okresie świąt Bożego Narodzenia. Ma to sprawić, że auto będzie wyglądać jak renifer, a sprawia jedynie, że wygląda żenująco.