Chciałbyś, żeby twoja Toyota miała charakter? To mam dla ciebie dobrą wiadomość
O SUV-ach Toyoty można powiedzieć wiele, ale raczej w tych opowieściach nie pojawia się stwierdzenie, że są szybkie. Teraz może się to zmienić, a ja trzymam kciuki, bo świat potrzebuje szybkich SUV-ów.
Z czym kojarzy wam się typowy SUV Toyoty? Modny wygląd, niskie spalanie, hit sprzedaży, marzenie tysięcy klientów? To najpopularniejsze skojarzenia, ale mimo że samochody Toyoty umożliwiają sprawne przemieszczanie się, to żaden z nich nie powoduje przyspieszonego bicia serca na widok tabelki z osiągami i żaden nie jest stworzony do szybkiego pokonywania zakrętów. Obecnie najszybszym SUV-em w gamie jest Toyota RAV4 w wersji plug-in, która do setki rozpędza w 6 s, ale nie jest to czas, którym można zawstydzić konkurencję. Druga pod względem osiągów jest Toyota C-HR plug-in, która potrzebuje na sprint do setki 7,4 s. Niektórym wydaje się, że klienci Toyoty nie należą do osób, które potrzebują osiągów, ale to nieprawda. Potrzebują, tylko nie mówili o tym bardzo głośno, bo w rozmowach z innymi właścicielami głównie poruszano tematy niskiego spalania i gdzie można tanio wygłuszyć samochód. Ostatnio ich głos stał się donośniejszy, bo dotarł aż do Japonii, do człowieka który odpowiada za drapieżną część Toyoty.
To taka istnieje?
Oczywiście, wystarczy wymienić model GR Yaris, który jest współczesną wariacją na temat rajdówki. To jedyny samochód z Gazoo Racing, który możemy kupić jako nowy w polskim salonie. W innych krajach klienci mają jeszcze dostęp do GR Corolli, GR Supry i GR86. Mam nadzieję, że nie muszę tłumaczyć fanom motoryzacji rozwinięcia skrótu GR, czyli Gazoo Racing oraz tego, że w zależności od tego gdzie w nazwie umiejscowiony jest skrót, to mówimy albo o wersji wyposażenia, coś jak pakiet M w BMW, albo o wersji sportowej.
Szef Gazoo Racing Tomoya Takahashi w rozmowie z australijskim magazynem Drive został zapytany, co z niezwykle popularnym modelem Hilux, czy dostanie wersję GR, tak żeby był konkurencją dla Forda Rangera Raptora. Wiecie, Australia, pickupy te sprawy. Niestety Australijczycy muszą obejść się smakiem, bo Gazoo Racing nie pracuje nad taką wersją i co więcej - nie ma jej nawet w planach. Ale powiedział coś znacznie ważniejszego dla reszty świata. Wspomniał, że jest coraz większy rynek na wyczynowe SUV-y, że część klientów jest zainteresowana wyłącznie takim nadwoziem ze względu na posiadanie rodziny, dla nich GR Yaris jest za mały, podobnie jak GR Supra, czy GR86. Dlatego jeżeli gama modeli GR ma się powiększyć, to będą to SUV-y. Pan Takahashi powiedział wprost, ze Gazoo Racing potrzebuje SUV-a.
Co za wspaniała wiadomość
Toyota już zrobiła podwaliny pod taki samochód, prezentując na targach samochodowych w Tokio koncepcyjnego Lexusa LBX Morizo RR, który pod maską ma dokładnie ten sam silnik, co GR Yaris.
Więcej o tym samochodzie przeczytacie w:
Tak prezentuje się w pełnej okazałości:
Jak donoszą media, ten koncept może faktycznie trafić do sprzedaży, bo klienci wyrażają zainteresowanie, a samochód rozpoczął tournée po salonach, zapewne w celu rozpoznania rynku. Kto wie, może właśnie patrzymy na pierwszy samochód z rodu, a zaraz po nim świat zobaczy takie model jak GR Yaris Cross, GR C-HR, GR Corolla Cross itd. Czekam, bo potrzebujemy lekko szalonej Toyoty.