REKLAMA

MOP Majdany Wielkie ujawnia pewne problemy elektromobilności. Jest tam kompletnie pusto

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że stawia kolejne stacje ładowania samochodów elektrycznych. Ja informuję, że lepiej, by nie wyglądało to jak MOP Majdany Wielkie. Trzeba się z niego cieszyć, choć wygląda żałośnie.

MOP Majdany Wielkie ujawnia pewne problemy elektromobilności. Jest tam kompletnie pusto
REKLAMA

Minąłem smutne miejsce, gdy wracałem z wakacyjnego wyjazdu. Pustkowie Smauga to przy tym plac zabaw. MOP Majdany Wielkie wygląda jak miejsce skazania fanów elektromobilności. Miło byłoby, że kolejne stacje ładowania powstawały w milszych okolicznościach przyrody.

REKLAMA
Źródło: Google

GDDKiA zapowiada kolejne stacje ładowania

Jest kłopocik ze stawianiem stacji ładowania na MOP-ach. Muszą powstać, nie ma innego wyjścia, ale oferenci w przetargach nie przepychają się w drzwiach, by złożyć atrakcyjną ofertę. Musimy cieszyć tym, co uda się zrobić. To znaczy kierowcy samochodów elektrycznych muszą.

GDDKiA wyłoniła wykonawców stacji ładownia na Miejscach Obsługi Podróżnych przy drogach S8 i S3. Powstaną na MOP-ach Lisiny Wschód i Zachód (S3, woj. lubuskie) i Ochędzyn oraz Niwiska (S8, woj. łódzkie). Stacje ładowania muszą osiągnąć moc:

  • 600 kW dla pojazdów osobowych, z czego minimum dwa punkty ładowania po 150 kW,
  • 3600 kW dla pojazdów ciężarowych, z czego minimum dwa punkty ładowania po 350 kW.

Obsłużone zostaną tylko 4 MOP-y, a przetarg dotyczył 15 MOP-ów w 9 lokalizacjach. Trzeba go powtórzyć dla 5 dróg:

  • A1 – Gorzelanka Wschód i Zachód, Starcza Wschód i Zachód,
  • A2 – Ciosny Północ i Południe,
  • A4 – Prószków i Krajków Północ,
  • S7 – Zbójecka Góra,
  • S19 – Kamień Wschód i Zachód.

Szczególnie symboliczna jest lokalizacja przy S19, ale może o tym za chwilę.

MOP Majdany Wielkie ofertę ma niewielką

Mignął mi tylko ten MOP w czasie wakacyjnego powrotu. Leży przy drodze S7 w woj. warmińsko-mazurskim. Zapamiętałem go, bo oferuje nic. Jest to wielki, pusty plac. Stoi tam tylko samotna stacja ładowania sieci GreenWay.

Można się poopalać.

Nie ma tam nic, na co mogą liczyć kierowcy samochodów spalinowych w trakcie tankowania. Porządnej toalety, jedzenia, a przede wszystkim, co ważne latem, zadaszenia. Można tylko się tam kisić w swoim samochodzie, a i tak trzeba się cieszyć z tego, że stacja ładowania tam jest.

Przy drodze S7, na odcinku od Trójmiasta do Warszawy, możemy skorzystać z innych stacji ładowania, także sieci GreenWay, ale niestety pusty plac w Majdanach Wielkich jest dobrą opcją. Gdy jedziemy od strony morza, mamy z ładowaniem kłopot. Związani emocjonalnie, bądź abonamentem z siecią GreenWay, mają jeszcze do wyboru zjazd do Ostródy lub dojazd do MOP po przeciwnej stronie drogi ekspresowej na wysokości tego miasta. Stacje są obecne, ale nie po tej stronie drogi, co w przypadku drogi ekspresowej jest istotnym utrudnieniem. Można też zjechać do centrum niektórych mijanych miast. Po naładowaniu się w Trójmieście, w trakcie powrotu do stolicy lub przez stolicę, należy bardzo ucieszyć się z faktu istnienia stacji ładowania na kompletnie pustym, nagrzanym placu, bo inne opcje wcale nie są lepsze.

Więcej o samochodach elektrycznych przeczytasz tu:

Dalej jest jeszcze gorzej

REKLAMA

Po minięciu Warszawy taki luksus, jak stacja ładowania na MOP-ie już nie występuje, jeśli ktoś porusza się w kierunku Rzeszowa. W celu ładowania należy zjechać z trasy. Powtórzę, od stolicy, do stolicy Podkarpacia, czyli przez jakieś 330 km nie ma możliwości naładowania się na MOP-ie po właściwej stronie drogi, bez względu na sieć.

I to się szybko nie zmieni, bo właśnie przeczytaliśmy, że przetarg, który obejmuje instalację stacji ładowania w ciągu drogi S19 musi zostać powtórzony. Powodzenia w promowaniu elektromobilności.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA