Sprzedaję samochód. Czy warto płacić za ogłoszenie? Oto mój sposób na darmowy rozgłos
Mam do sprzedania samochód i chciałem go ogłosić. Naturalnie od razu pomyślałem o najpopularniejszym portalu z ogłoszeniami motoryzacyjnymi w Polsce. Wiecie, o którym mowa – tym oto portalu. Ale, cóż za niespodzianka, od mojej ostatniej wizyty sporo się tam zmieniło.

W 2024 roku wystawiałem auto na 30 dni, z powieleniem ogłoszenia na siostrzanym portalu (tym na „o” co kończy się na „x"). Z faktur wynika, że wtedy zapłaciłem 82,99 zł. To był samochód w przedziale 15–20 tys. zł, a dziś ta sama usługa kosztuje już 99,99 zł. Niestety (albo stety) mój obecny samochód jest droższy – oczekuję za niego 27 tys. zł. Kiedyś cena ogłoszenia nie zależała od wartości auta, ale dziś ma to znaczenie. W efekcie musiałbym zapłacić 134,99 zł. Przyznaję, że na myśl o takiej opłacie zacząłem mieć wątpliwości.
A co z właścicielami droższych aut? Ogłoszenie za samochód za 50 tys. zł to już 179,99 zł. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nie ma wyjścia – w Polsce nie ma przecież drugiego portalu o podobnym zasięgu.
Czy drogie ogłoszenie = skuteczna sprzedaż?
Szybko jednak przypomniałem sobie, jak sprzedałem swoje dwa ostatnie auta. Ogłaszałem je za pieniądze, miały tysiące wyświetleń, ale telefony od kupujących można było policzyć na palcach rąk. W obu przypadkach pomógł mi Facebook, a dokładniej Marketplace.
Za pierwszym razem moje ogłoszenie trafiło do grupy łódzkich mamuś – dzięki udostępnieniu przez żonę. Jedna z nich zainteresowała się autem, a finalnie kupił je ktoś z jej rodziny. Za drugim razem ogłoszenie zauważył mój znajomy i samochód trafił do niego. W obu przypadkach darmowe ogłoszenie + odrobina kreatywności i sieć kontaktów okazały się kluczowe.
Alternatywy – czy nowy portal ma szansę?
Oprócz Facebooka warto rozważyć nowy portal, który próbuje złamać monopol lidera. Nazwa? Zawiera słowo "plac". Według danych na stronie głównej znajduje się tam już ponad 163 tys. ogłoszeń, podczas gdy u obecnego króla rynku jest ich około 260 tys. Różnica wciąż spora, ale widać, że konkurencja rośnie w siłę.
Na razie można tam wystawiać ogłoszenia za darmo, ale pewnie nie potrwa to wiecznie. Postanowiłem przetestować obie opcje: Marketplace i nowy portal. Zobaczymy, czy uda się sprzedać auto bez płacenia za ogłoszenie.
Podsumowanie: czy warto płacić?
Moje doświadczenie sugeruje, że drogie ogłoszenie nie gwarantuje sprzedaży. Czasem wystarczy trochę kreatywności i wykorzystanie darmowych narzędzi. Dam wam znać, jak poszło – jeśli się nie uda, pochylę głowę i skorzystam z usług największego gracza. Może wcale nie są tak drodzy, a po prostu wiedzą, co robią? Czas pokaże.