Rusza sprzedaż Renault Austral. Polska cena bazowego modelu jest dość przystępna
Renault oficjalnie zaprezentowało dziś cennik najnowszego modelu Austral. Polska cena startuje od poziomu 134 900 zł, ale za najwyższą wersję wyposażenia przyjdzie nam zapłacić ponad 180 000 zł.
Dla szybkiego przypomnienia: Renault Austral jest SUV-em (a to zaskoczenie), który w gamie zastąpić ma Kadjara. Powstał na płycie podłogowej CMF-CF, ma 4,51 m długości, 1,62 m wysokości i 1,83 m szerokości oraz 2,67 m między osiami. Do środka zmieści się 5 osób, a do bagażnika - 500 l bagażu.
Jeśli ktoś potrzebuje jeszcze więcej przestrzeni, to będzie musiał poczekać na niezapowiedziany jeszcze oficjalnie model powiększony.
Na razie mamy jednak Australa w zwykłej wersji i to właśnie jego cennik opublikowano dzisiaj.
Renault Austral - polska cena od 134 900 zł.
Tyle przyjdzie nam zapłacić za bazową wersję Equilibre, wyposażoną m.in. w 17-calowe felgi aluminiowe, czujniki parkowania z tyłu, system multimedialny z 8 głośnikami, DAB i 9-calowym ekranem, przednie światła Full LED i jedyny dostępny silnik, czyli hybrydę typu mild o mocy 140 KM, łączoną z manualną, 6-biegową przekładnią.
Droższa wersja Techno (146 000 zł) dorzuca do tego zestawu 19-calowe felgi, adaptacyjne reflektory LED, kamerę cofania i 12-calowy wyświetlacz systemu multimedialnego z nawigacją oraz usługami Google. Do wyboru dostajemy też drugą jednostkę napędową - nadal jest to hybryda typu mild, ale o mocy 160 KM i łączona z przekładnią bezstopniową. Cena tej drugiej wersji - 158 900 zł.
Za 165 900 zł można natomiast zdecydować się na bardziej sportową odmianę o imponująco długiej nazwie - Techno esprit Alpine. Do kompletu dostajemy 20-calowe felgi, relingi dachowe, czarną tapicerkę łączoną z Alcantarą i oczywiście pakiet stylistyczny esprit Alpine. Wyboru silników i przekładni brak - jest tylko hybryda mild 160 KM z CVT.
Dalej mało? Za 173 900 zł jest odmiana Iconic, z 20-calowymi felgami, kamerą 360 stopni, elektrycznie sterowaną tylną klapą i elektrycznie sterowanym fotelem kierowcy z pamięcią i masażem. Również i tutaj do wyboru jest tylko hybryda mild 160 KM z CVT.
Na szczycie gamy stoi natomiast Iconic esprit Alpine za 180 900 zł. W pakiecie dostaniemy dodatkowe systemy bezpieczeństwa, przednie fotele z elektrycznym sterowaniem i pamięcią ustawień oraz alcantarowe wstawki w tapicerce. Ponownie - do wyboru jest, póki co tylko hybryda mild z CVT.
Czy da się z tego zrobić 200 000 zł? Oczywiście. Dorzucamy lakier szary schiste satin z dachem czarny etoile za 7 500 zł, pakiet Harman Kardon za 4 000 zł, matrycowe reflektory za 4 000 zł, HUD za 3 000 zł i panoramiczny dach szklany za 3 500 zł i już przekroczyliśmy magiczne 200 000 zł. Pewnie zbyt wielu tak skonfigurowanych Australi nie będzie, ale może niektórym wystarczy świadomość, że ich auto mogło kosztować taką fortunę.