REKLAMA

Polski kierowca dał popis głupoty w Niemczech. Jego zachowanie nie mieści się w głowie

W sieci ukazały się zdjęcia z toru Nurburgirng. Widzimy na nich kierowcę w samochodzie marki Subaru na polskich numerach rejestracyjnych. Mężczyzna jednocześnie prowadzi oraz nagrywa coś telefonem. To głupie oraz skrajnie niebezpieczne. Wszystko dzieje się na torze, podczas przejazdu przez jeden z najbardziej znanych zakrętów świata.

kierowca z telefonem Nurburgring
REKLAMA

Touristenfahrten, czyli tak zwane jazdy turystyczne to rozrywka na niemieckim torze Nurburgring, której może się oddać każdy kierowca ze sprawnym technicznie samochodem i prawem jazdy. Niemiecki tor pełni rolę płatnego odcinka autostrady i można po nim pośmigać. Nie będę wam tutaj przytruwał o tym co i jak, sądzę, że wszyscy czytelnicy przecież i tak doskonale wiedzą, na czym to polega, a połowa z nas (łącznie ze mną) marzy, żeby samemu stawić czoła Północnej Pętli...

REKLAMA
fot. tourifotos.de

Północna Pętla Nurburgring to nie jest miejsce na robienie selfie

Chyba nie muszę nikomu mówić, że jazda po torze to nie miejsce na multitasking w czasie jazdy. Korzystanie z telefonu w Niemczech w czasie jazdy jest nielegalne i grozi za to mandat wysokości 60 euro. Czy uważacie, że to adekwatna kara za jednoczesne nagrywanie i prowadzenie samochodu w czasie okrążenia na torze?

To, co zrobił kierowca czerwonego Subaru, jest przejawem skrajnej głupoty. Ten kierowca naraził na szwank swoje życie oraz wszystkich dookoła niego. Że nie wspomnę już o potencjalnych stratach materialnych, które często kończą ogromnymi rachunkami na poczet zniszczonych fragmentów toru oraz za naprawy pojazdów. Ubezpieczycie często nie uznają strat poniesionych na Nurbugringu, ale to temat na inny wpis.

REKLAMA

Za nagrywanie swojego przejazdu i jednoczesne prowadzenie samochodu ten kierowca powinien dostać zakaz wjazdu na tor oraz zostać ukaranym najwyższym możliwym mandatem. Myślę, że w tym przypadku należałoby wykorzystać jakieś przepisy o stworzeniu zagrożenia dla życia i zdrowia oraz dążenia do umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Na czym stanie? O tym zdecydują niemiecka policja oraz włodarze toru. Temat nagłośnił znany polski pasjonat niemieckiego obiektu - Nring.

Moi drodzy, ja wiem, że w czasie Euro 2024 wielu Polaków kręci się po niemieckich landach i ktoś może chcieć zahaczyć sobie o Nurburgring przy okazji. Jeźdźcie i spełniajcie swoje marzenia, ale róbcie to w sposób odpowiedzialny. Przed wjazdem na tor przytwierdźcie telefon do szyby lub deski rozdzielczej. Można choćby wziąć sznurówkę i przywiązać smartfona do zagłówka na fotelu pasażera - cokolwiek, tylko nie róbcie tego, co na załączonym obrazku. No po prostu nie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA