REKLAMA

Mitsubishi Eclipse Cross po liftingu. Koniec z dzieloną tylną szybą, ale będzie wersja plug-in

A także, pewnie w ramach oszczędności i ekologii, tylko cztery zdjęcia odświeżonego modelu.

Mitsubishi Eclipse Cross po liftingu. Koniec z dzieloną tylną szybą
REKLAMA
REKLAMA

Przy czym w kwestii zmian na zewnątrz Mitsubishi najwyraźniej uznało, że nie ma potrzeby robić dwóch zdjęć, więc zrobiło jedno:

To teraz szybko dla przypomnienia (choć pewnie niektórzy nie chcą, żeby im to przypominać), dotychczasowy Eclipse Cross z przodu:

I z tyłu:

Tak, dzielona szyba znika.

Był to wprawdzie dość charakterystyczny element Eclipse Crossa, ale na co dzień był raczej uciążliwy. Mitsubishi postanowiło się go więc pozbyć, czego efektem jest normalizacja tej części pojazdu i zapewne lepsza widoczność. Chociaż ta w SUV-ach i crossoverach z tak ściętą tylną klapą raczej nigdy nie będzie wybitna.

Wraz z wprowadzeniem nowej tylnej szyby trzeba było oczywiście przeprojektować całą pokrywę bagażnika, a także tylne światła.

Zmiany dotknęły także frontu, ale tutaj mowa raczej o minimalnym odświeżeniu - jest nowy zderzak, nowe, węższe reflektory i kilka innych, delikatnych zmian.

A jak zmienił się Eclipse Cross w środku?

Teraz będzie wyglądał tak:

Natomiast wcześniej wyglądał tak:

Pierwsza widoczna różnica - wyleciał trackpad, służący do obsługi systemu multimedialnego, a jego miejsce zajmie większy schowek w tunelu środkowym. Żeby jednak dało się obsługiwać system multimedialny. Mitsubishi przesunęło jego ekran (nowy, 8", standardowe wyposażenie) bliżej kierowcy i bonusowo dodało mu dwa fizyczne pokrętła (!).

No i to byłoby właściwie na tyle. Chociaż producent wspomina, że pojawi się nowe wykończenie wnętrza - czarne, ze srebrnymi wstawkami i szarą, skórzaną tapicerką.

A pod maską odświeżonego Eclipse Cross co się zmieniło?

Silnik 1.5 MIVEC pozostaje nadal w ofercie. Dołącza do niego jednak... układ napędowy z Outlandera PHEV, czyli benzynowe 2.4 MIVEC, wspomagane silnikiem elektrycznym i oczywiście łączone z napędem na obie osie (po jednym silniku elektrycznym przy przedniej i tylnej osi).

O dziwo Mitsubishi nie podaje elektrycznego zasięgu takiej wersji Eclipse Cross. Gdyby założyć, że zestaw akumulatorów będzie miał taką samą pojemność jak w Outlanderze, pewnie moglibyśmy liczyć na wynik powyżej 45 km (według WLTP), bo tyle oferuje większy Outlander PHEV. Producent zastrzega jednak, że w układzie napędowym wprowadzono modyfikacje odpowiednie do rozmiaru i masy Eclipse Cross, więc nie zdziwiłbym się, gdyby pakiet akumulatorów był jednak trochę mniejszy.

Kiedy nowy Eclipse Cross trafi do salonów?

Na dobrą sprawę to nie wiadomo, czy do polskich trafi kiedykolwiek - w końcu polski oddział Mitsubishi zamroził wszystkie premiery nowych modeli i pewnie nie będzie się kwapił, żeby dostarczyć klientom odświeżonego Eclipse Cross.

REKLAMA

Pozostają więc inne rynki. W Japonii wersję plug-in nowego Crossa można zamawiać w ramach przedsprzedaży już dzisiaj, a auto trafi do klientów jeszcze w tym roku. W Nowej Zelandii premiera przewidziana jest z kolei na listopad, przy czym tam pojawi się i wersja benzynowa, i wersja hybrydowa. Stany Zjednoczone - dokładnie odwrotnie niż Japonia - zobaczą natomiast wyłącznie odmianę benzynową - wariant z wtyczką nie jest przewidziany.

A Europa? A gdzie to jest?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA