REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Mandat z fotoradaru dla auta wiezionego na lawecie? Tak, a w czym problem

Mandat dla auta wiezionego na lawecie nie jest raczej powszechną sprawą. Właściciel Alpine musiał więc pewnie mocno się zdziwić zdjęciem, które otrzymał. 

29.05.2022
12:45
nowe fotoradary 2021
REKLAMA
REKLAMA

Fotoradar nie kłamie – Alpine A110 przekroczyło prędkość i należy się mandat, a że było wiezione na lawecie – to zupełnie nieistotne.

Francuski kierowca zdziwił się, gdy dostał mandat za przekroczenie prędkości. Fotoradar upolował należące do niego Alpine A110, gdy z prędkością 79 km/h przemykało na ograniczeniu do 70 na obwodnicy Paryża.

Nie byłoby w tym nic dziwnego – zdarza się najlepszym – gdyby nie to, że ze zdjęcia wyraźnie wynika, że samochód był wieziony na lawecie.

Fotoradar ustrzelił stojące na lawecie auto, ale mandat się należy.

We francuskim coupé na zdjęciu nie ma kierowcy, koła się nie kręcą i są zabezpieczone pasami. Dodatkowo fotoradar strzelał do oddalających się samochodów, czyli na zdjęciu powinien być widoczny tył, a nie przód. Widać też krawędzie platformy, na której przemieszcza się auto, za to na przykadrowanym zdjęciu nie jesteśmy w stanie dostrzec tablicy rejestracyjnej lawety. Żaden z tych detali nie został jednak wzięty pod uwagę i właściciel Alpine będzie się musiał teraz tłumaczyć policji.

Zapewne proces przygotowywania wezwania do zapłaty mandatu jest już całkowicie zautomatyzowany i produkcją wezwania zajmuje się komputer. Być może sztuczna inteligencja stwierdziła, że skoro jest przekroczenie, to musi być kara – co by nie mówić, Alpine faktycznie przemieszczało się szybciej, niż przewidywało miejscowe ograniczenie.

Ktoś jednak musiał ten dokument włożyć do koperty i go nadać – pewnie w morzu podobnych fotografii nie zwrócił uwagi, że z tym jednym jest coś nie tak.

Historia pokazuje, że sprawa wcale nie jest oczywista

W 2014 r. fotoradar ustrzelił w podobnej sytuacji zepsute Audi wiezione na lawecie w Czersku. Tam sytuacja była jeszcze bardziej oczywista, bo na zdjęciu uwieczniono również pojazd przewożący Audi.

Nie przeszkodziło to jednak strażnikom miejskim w wystawieniu mandatu właścicielowi Audi. Stwierdzili, że zlecając transport powinien był dopilnować, by prowadzący lawetę kierowca stosował się do krajowych przepisów.

REKLAMA
mandat na lawecie

Sprawa w Polsce zakończyła się odwołaniem ze stanowiska lokalnego komendanta straży miejskiej. Burmistrz stwierdził, że komendant był nadgorliwy. Patrząc na zakusy mer Paryża, we Francji ktoś dostanie raczej awans.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA