REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Ciekawostki

Nowa moda: jazda na feldze. Tym razem w stylu krakowskim

Jazda na feldze staje się coraz popularniejsza wśród polskich kierowców. Tym razem śmiałek znalazł się Krakowie. Odwagi dodała mu spora ilość środków wysokoprocentowych, które wcześniej spożył.

29.03.2018
12:41
Nowa moda: jazda na feldze. Tym razem w stylu krakowskim
REKLAMA
REKLAMA

Najwyraźniej mieszkaniec Krakowa (lub jego okolic, bo tego do końca nie wiadomo), postanowił wziąć przykład ze śmiałków spod Gorzowa, którzy w swojej ułańskiej fantazji holowali Fiata Seicento na trzech oponach i jednej feldze. I to ponad sto kilometrów, aż ich jazdę zakończyła policyjna kontrola.

Jechał, aż leciały iskry.

Tym razem szofer z równie ogromną fantazją trafił się w Małopolsce. Jeden z kierowców zauważył na ulicach Krakowa dziwnie poruszające się auto, które uchwyciła także kamera zainstalowana w jego pojeździe. Okazało się, że fiat cinquecento ma tylko trzy opony i trze ulicę felgą przednią, a spod auta lecą iskry.

Kiedy samochód zjechał na stację benzynową, zaciekawiony nagrywający pojechał razem za nim. Widać, że z samochodu wychodzi kierowca w stanie - delikatnie mówiąc - bardziej radosnym, niż pozwalają na to przepisy. Skierował swoje chwiejne kroki do sklepu na stacji. Pewnie po kolejną dawkę poprawiającego nastrój napoju.

Policja ukarała kierowcę.

Nie wiadomo, kto zadzwonił po policję, ale decyzja na pewno była słuszna. Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu, odkryli, że kierowca nie ma prawa jazdy. Ale to nie wszystko.

- Na stacji paliw policjanci WRD KMP w Krakowie podjęli interwencję wobec nietrzeźwego kierującego samochodem, który posiadał również sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Postępowanie w tej sprawie prowadzi KP VII w Krakowie - potwierdza st. asp. Barbara Szczerba z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

REKLAMA

Na razie nie wiadomo jeszcze, jak surowa kara spotka kierującego cinquecento. Oby była na tyle poważna, żeby wybić mu z głowy poruszanie się po ulicach pod wpływem alkoholu. W dodatku niesprawnym samochodem.

My mamy tylko nadzieję, że jazda na feldze nie stanie się zbyt popularna na polskich drogach. Wprawdzie dzięki takim geniuszom możemy się przez chwilę pośmiać z naszej słowiańskiej fantazji, ale cały śmiech i fantazja skończyłyby się, gdyby iskrzące koło spowodowało groźny pożar albo auto bez kontroli wpadłoby na chodnik.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA