Influencer zabił człowieka, prowadząc swoje Lamborghini. Od tego chyba nie przybędzie lajków
Niejaki Navid Alpha, influencer z Instagrama z liczbą fanów przekraczającą milion, spowodował wypadek. W wyniku tego zdarzenia śmierć poniósł inny kierowca.
Jestem już starym człowiekiem. 31 lat to nie przelewki – jestem więc chyba usprawiedliwiony, że nie rozumiem skąd taka fascynacja Instagramem i bandą darmozjadów influencerów, którzy wklejają tam jakieś bzdurne „porady”. Pracuj ciężko, wstawaj rano, a dostaniesz od ojca 60 mln dolarów i będziesz mógł sobie kupić takie auta jak ja. Tak jak wszędzie indziej, zdarzają się tam też godne uwagi jednostki, ale większość wpływaczy wydaje się nie potrafić nic innego poza... hm, wpływaniem. Zwykle im więcej ktoś ma pieniędzy, tym gorsze wrażenie robi przez swoje oderwanie od rzeczywistości.
Ale złe wrażenie to pikuś. Wyczyny niektórych realnie szkodzą
Niejednokrotnie widzieliście z pewnością filmiki z udziałem takich królewiczów social mediów, którzy widowiskowo rozbijali samochody warte kupę kasy – i to zwykle przy relatywnie niskich prędkościach, jak choćby na klipie widocznym poniżej.
Swoją drogą, w komentarzach pod powyższym filmem trafnie zauważono, że zwykle opinia publiczna opisuje takie osoby jako gear- czy petrolheadów, podczas gdy ci, którzy tymi petrolheadami faktycznie się czują, uważają je za imbecyli i pozerów.
Niestety, bywają sytuacje gorsze – i to znacznie. W Niemczech właśnie aresztowano influencera Navida F., który na Instagramie posługiwał się nickiem navid.alpha. Za co go aresztowano?
Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym
Wypadek miał miejsce w zeszłym tygodniu na autostradzie A66 w Niemczech, niedaleko miasta Hofheim. Sprawca wypadku - prowadzący Lamborghini Aventadora S - ścigał się tam z Aventadorem Roadster i z Porsche 911 GT3. Niestety – stracił panowanie nad autem, które następnie odbiło się od barierek i wpadło na Skodę i Opla. Lamborghini i Skoda zaczęły się palić, ale o ile 29-letni instagramer zdołał opuścić pojazd i się oddalić, kierowca Skody nie miał tyle szczęścia i zginął na miejscu. Film zawierający fragment owego wyścigu, przy dość dużym ruchu ulicznym i ujęcia spalonych aut, został zamieszczony w sieci przez dziennik Bild – możecie go obejrzeć poniżej.
Oprócz kierowcy matowozielonego Aventadora (widocznego na poniższym zdjęciu) zatrzymano także 26-latka kierującego Porsche. Policja nadal poszukuje kierowcy drugiego Lamborghini.
Nie będzie oczywiście zaskoczeniem, że podobne łamanie przepisów zdarzało się już influencerowi wcześniej – na swoim profilu zamieszczał filmiki, na których przy prędkościach rzędu 200 km/h prowadził auto jedną ręką, bo drugą trzymał telefon i filmował. W końcu nastał kres takich wyczynów – szkoda tylko, że pociągnęło to za sobą śmierć osoby postronnej. A ja od dziś o takich ludziach jak navid.alpha mam jeszcze gorsze zdanie, niż miałem dotychczas.