Mercedes GLE 350 de ma silnik Diesla i akumulator na 100 km - to się nazywa hybryda!
Duży zasięg na prądzie, swoboda w długiej trasie - właśnie tak wyobrażam sobie optymalne, współczesne auto.
![Mercedes GLE 350 de 4MATIC](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2019/09/Mercedes-GLE-350-de-4MATIC-open-2.jpg)
Według wielu badań hybrydy plug-in z zasięgiem elektrycznym na poziomie 40-50 km pokrywają codzienne zapotrzebowanie podróżnicze wielu Europejczyków. Na dojazd do pracy i z powrotem starczy w zupełności. Mercedes poszedł krok dalej i zbudował hybrydę ładowaną z gniazdka dla tych, którzy potrzebują większego zasięgu, ale nie są gotowi na przesiadkę do elektryka.
![Mercedes GLE 350 de 4MATIC](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2019/09/Mercedes-GLE-350-de-4MATIC-1-2.jpg)
GLE 350 de 4MATIC może zrobić na prądzie nawet 100 km.
Dokładnie 106 według normy NEDC i między 90 a 99 według WLTP. Nie ma co się spierać o te ostatnie kilometry, ważne, że robi ich na tyle dużo, by właściciel mógł przestać się martwić o codzienny zasięg, a nawet ładować auto raz, czy dwa razy w tygodniu. I być może zasięg na tyle duży, by niektórym właścicielom w końcu chciało się wpinać kabel do gniazdka.
By osiągnąć ten wynik inżynierowie przeprojektowali tylną oś GLE i między nią a podłogę bagażnika wcisnęli akumulatory o pojemności 31,2 kWh. Bagażnik przeprojektowano tak, by nie uszczuplić specjalnie jego pojemności. Mercedes nie podaje jej jednak - w materiale prasowym można tylko przeczytać, że maksymalna pojemność przestrzeni ładunkowej to 1915 l. W normalnym GLE wynosi ona 2055, więc mamy 140 l mniej. Próg załadunkowy pozostał na tym samym poziomie, ale zapewne pod podłogą nie ma już dodatkowego schowka, który jest ujmowany w pomiarach pojemności bagażnika.
![Mercedes GLE 350 de 4MATIC](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2019/09/Mercedes-GLE-350-de-4MATIC-3-2.jpg)
Tu dygresja - nowy elektryczny VW e-up z akumulatorem większym o zaledwie 1,1 kWh ma przejeżdżać nawet 260 km. Ale masa i gabaryty SUV-a Mercedesa robią swoje.
Na zespół napędowy 350 de składa się jeszcze silnik elektryczny o mocy 100 kW (136 KM) oraz silnik Diesla o pojemności dwóch litrów i mocy 194 KM. Sam elektryk dysponuje momentem obrotowym o wartości 440 Nm, diesel - 400 Nm, a w sumie układ generuje 700 Nm. To pozwala na rozpędzenie auta do 100 km/h w 6,8 s. i osiągnięcie prędkości maksymalnej 210 km/h. Za przenoszenie mocy i momentu na wszystkie koła odpowiada dziewięciobiegowy automat.
![Mercedes GLE 350 de 4MATIC](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2019/09/Mercedes-GLE-350-de-4MATIC-2-2.jpg)
Ale nie przyspieszenie i prędkość są tu najistotniejsze.
Ważniejsze jest to, że liczone według WLTP średnie zużycie paliwa to 1,1 l, a emisja CO2 - 29 g/km, co sprawia, że w niektórych krajach właściciele GLE 350 de będą podatkowo traktowani na równi z posiadaczami samochodów elektrycznych.
Nową hybrydę Mercedesa przystosowano do mocnych ładowarek - z takiej o mocy 60 kW pełne ładowanie akumulatora trwa pół godziny, a do 80 proc. ładuje się w 20 minut.
Niestety Niemcy póki co nie podali ceny hybrydowego GLE.
Jestem bardzo ciekaw jak wpłynie na nią zastosowanie tak dużych akumulatorów, które są jednym z najbardziej kosztogennych elementów w elektrykach.
Tak czy inaczej - 100 km zasięgu, średnie zużycie 1,1 l/100 km - to sensowna koncepcja dla wszystkich, którzy nie wyobrażają sobie jeździć po bułki i odwozić dzieci do szkoły czymś mniejszym niż drogi SUV. Jeśli klienci kupią ten pomysł, Mercedesowi spadnie średnia emisja CO2. I wszyscy będą zadowoleni.