Wkrótce powitamy nowy zespół w F1. Kojarzy się ze sportem tak, jak hamburger ze zdrowiem
W 2026 r. do rywalizacji w Formule 1 dołączy nowy zespół. Chodź imidż marki samochodów w ramach której będzie działać, nieszczególnie kojarzy się ze sportem.
Chodzi o Cadillaca - luksusowa marka General Motors, mimo całkiem ciekawych sportowych odmian swoich modeli oznaczonych „V”, nadal jest kojarzona głównie z kanapowozami dla amerykańskich emerytów. Będzie też pierwszym całkowicie amerykańskim zespołem zza Atlantyku w obecnym zestawieniu - jedynym częściowo amerykańskim teamem w F1 jest Haas.
Legenda na czele
Sprawa dołączenia Cadillaca do Formuły Pierwszej kręci się wokół nazwiska Andretti. Noszący to nazwisko Mario jest uznawany za najlepszego amerykańskiego kierowcę tej serii - choć urodził się i do 15 roku życia wychowywał we Włoszech, Andretti w trakcie swojej kariery reprezentował USA.
Historia zaczęła się w 2023 r. Wówczas projekt Michaela Andrettiego, czyli syna Maria - Andretti Global (z jedynie wsparciem Cadillaca) złożyła wniosek o dołączenie do F1. Jednak właściciel praw komercyjnych do serii, Formula One Management (FOM), odrzucił wniosek na sezony 2025 i 2026 - powodem miał być mały potencjał na płaszczyźnie konkurencyjności.
Wówczas GM podjęło znaczne inwestycje w celu rozwoju projektu zespołu F1. Zbiegło się to w czasie z odejściem z projektu Michaela Andrettiego, którego na stanowisku właściciela zespołu zastąpił Dan Towriss, wymieniony także jako „dyrektor biznesu sportów motorowych TWG Global”.
Teraz już wiadomo, że Mario Andretti będzie dyrektorem w zarządzie zespołu - nie ogłoszono jednak żadnego stanowiska dla jego syna Michaela. Zespół porzuci również nazwę Andretti, choć w rzeczywistości będzie zarządzany przez Andretti Global, lecz z nowym dyrektorem - Danem Towrissem.
Więcej o General Motors przeczytasz tutaj:
Najpierw zespół, potem silniki
Dziesięć miesięcy po tym, jak wniosek Andretti Global został początkowo odrzucony, ogłoszono wstępne porozumienie, na mocy którego zespół dołączy jako 11. konstruktor F1 w sezonie 2026 i będzie działał pod nazwą „GM/Cadillac”.
Wizualizacja udostępniona przez General Motors pokazuje samochód zaprojektowany zgodnie z zasadami Formuły 1 2026 w biało-niebieskim malowaniu. Nieco przypomina barwy użyte w samochodzie wyścigowym Cadillac LMDh zgłoszonym do Mistrzostw Świata FIA Endurance. Malowanie nie jest ostateczne, ale daje pewne wyobrażenie, jak będzie wyglądać nowy uczestnik największej serii wyścigowej na świecie.
Zgodnie z nowymi zasadami, zespół GM/Cadillac będzie musiał jeździć z nieswoim silnikiem w sezonach 2026 i 2027, ale już w kolejnym sezonie 2028 planuje zadebiutować z własnym silnikiem. Zespół ma mieć 4 siedziby - w Fishers w stanie Indiana, Charlotte w Karolinie Północnej, Warren w Michigan, a także w Wielkiej Brytanii.
Jeśli chodzi o samochody osobowe, być może umknął wam fakt, że Cadillac jest obecnie oferowany w Europie. Amerykański producent podchodził kilkukrotnie do podboju Starego Kontynentu, jednak jankeska wizja luksusu i komfortu nie spotykała się ze zbyt dużym zainteresowaniem klienteli. Obecnie na wybranych rynkach oferuje tylko jeden model - wielkiego, elektrycznego SUV-a o nazwie Lyriq.