Elektryczny następca Passata przyłapany na testach. Poznajcie Volkswagena Aero B
Elektryczny Volkswagen Aero B to przyszły następca Passata. Egzemplarz testowy z delikatnym kamuflażem wyjechał na drogi. Poznajcie rywala dla Tesli Model 3
Volkswagen Passat to jeden z najważniejszych modeli Volkswagena. Niestety od kilku miesięcy słyszymy z różnych stron niepokojące wieści dotyczące tego modelu. Wiemy już, że Amerykanie nie będą mogli kupić następnej generacji. W Europie natomiast nie kupimy już sedana, zostanie tylko wersja kombi. A w oddali ciągłe słychać wycie falowników nadciągających samochodów elektrycznych. Jednym z nich jest następca Passata, którego właśnie przyłapano na testach drogowych. Mamy jego pierwsze zdjęcia z delikatnym kamuflażem. Na razie nie wiemy, jaką ostatecznie nazwę będzie miało to auto. Obecnie mówi się, że najprawdopodobniej pełna nazwa będzie brzmieć: Volkswagen Aero B. To swoją drogą ciekawe, że pomimo twierdzeń producentów, że sprzedają się tylko SUV-y i kompakty, to właśnie Volkswagen doszedł do wniosku, że warto mieć w swojej gamie elektrycznego liftbacka.
Elektryczny Volkswagen Aero B wygląda całkiem nieźle
Tak prezentuje się elektryczny następca Volkswagena Passata:
I jeszcze tak:
Jakie jest Aero B każdy widzi. Z przodu znajdziemy naklejki na grillu, ale prawdopodobnie po ich usunięciu zobaczymy po prostu przód znany z innych pojazdów z rodziny ID. Ładne opływowe kształty, duży grill, lekko garbata sylwetka zakończona delikatną lotką na klapie — to wszystko może się podobać. Auto ma być rozwinięciem konceptu Space Vizzion, który prezentował się tak:
Jak widać, czasem rzeczywistość brutalnie traktuje oczekiwania.
Co wiemy o Volkswagenie Aero B?
Wymiarowo będzie bardzo zbliżony do obecnej generacji Passata. Natomiast spekuluje się, że we wnętrzu klienci dostaną znacznie więcej przestrzeni, mówi się, że będzie jej tyle, co w znacznie większym Phaetonie. Powstaje na platformie MEB, podobnie jak inne samochody elektryczne Volkswagena. Napęd będzie przenoszony na tył w podstawowej wersji i na cztery koła w wersji usportowionej. Ta ma rozpędzać się do 100 km/h w około 5,6 s. Największy dostępny akumulator ma mieć pojemność 84 kWh i zasięg około 700 km. Słabsze odmiany mają mieć pojemności od 58 kWh do 77 kWh. Czujniki umieszczone na pojeździe testowym pozwalają sądzić, że Aero B będzie oferował jakąś formę jazdy autonomicznej.
Auto ma stanowić realną konkurencję dla Tesli Model 3. Czy tak będzie przekonany się już wkrótce. Samochód powstanie w niemieckim Emden, a do produkcji wejdzie w 2023 roku. Ciekawi mnie, czy po jego premierze wygłosimy zdanie: umarł król, niech żyje król? Bo przecież Passat królem jest.