REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Ciekawostki

Świat się kończy: najpopularniejszy samochód Ameryki z silnikiem elektrycznym zamiast V8

Ford planuje wprowadzić do sprzedaży F-150 z napędem elektrycznym. Czym w przyszłości będą jeździć rasowi rednecy?

18.01.2019
10:48
elektryczny Ford f-150
REKLAMA
REKLAMA

W grudniu można było poczytać w sieci o przypadkach blokowania superchargerów Tesli przez właścicieli prawilnych, amerykańskich pick-upów. Złośliwie blokowali ładowarki wyrażając swój sprzeciw dla pomysłu rozwoju napędów elektrycznych. 

Na marginesie, niektórzy radzili sobie z problem np. tak:

Trzeba dodać, że posiadacze pick-upów stanowią bardzo dużą grupę klientów - w ubiegłym roku sam Ford sprzedał ponad 900 tys. nowych F-150. W tym samym okresie Tesla na całym świecie sprzedała niewiele ponad 1/4 tej liczby.

Jednak nawet ortodoksyjni fani pick-upów będą musieli przyjąć do wiadomości, że świat się zmienia. 

Jim Farley - wiceprezes Forda podczas konferencji Deutsche Bank Global Automotive zapowiedział, że nowe modele muszą być jak najbardziej przyszłościowe, dlatego koncern planuje elektryfikację gamy F-150. W przyszłości najpopularniejszy pickup Ameryki, oprócz wersji z klasycznym napędem, będzie sprzedawany również w wersji hybrydowej, jak i całkowicie elektrycznej.

Kolejna generacja F-150 ma wejść do sprzedaży w 2020 r.

Farley nie sprecyzował, czy już wtedy zobaczymy elektryczną odmianę tego modelu, ale nie ma co zwlekać z tematem, szczególnie, że w podobnym czasie mają się pojawić w Stanach pierwsze elektryczne pick-upy innych producentów. Pisaliśmy już o Rivianie R1T - samochodzie, który ma mieć 800 kg ładowności, siłę do ciągnięcia 5-tonowej przyczepy i napęd elektryczny o zasięgu 650 km. W 2019 r. spodziewamy się też prezentacji prototypowego pick-upa Tesli. Swojego elektryka na rok 2020 zapowiedział też Bollinger. 

Wariacji na temat elektrycznego Pick-upa nie planuje GM. 

REKLAMA

Mike Abelson - wiceprezes ds. strategii globalnej w General Motors - stwierdził, że koncern nie planuje wprowadzenia do produkcji autonomicznych ani elektrycznych pick-upów. 

Ciekawe jak informacja o planach Forda wpłynie na decyzje zakupowe Amerykanów przekonanych o tym, że zmiany klimatyczne to bujda, a samochody elektryczne to bardziej nowy problem dla świata, niż jakiekolwiek rozwiązanie obecnych. Czy w ramach protestu przesiądą się z F-150 do Ramów, Tundr i Titanów?

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA