Samochody EV służą do parkowania na Nowogrodzkiej w Warszawie. Mamy na to dane
Od 5 do 7 proc. samochodów zaparkowanych w strefach płatnego parkowania w Śródmieściu i na Mokotowie to wozy EV. Darmowe parkowanie dla aut elektrycznych kusi. Tak głosi raport przedstawiany przez Volkswagena, obserwacje to potwierdzają.
Kierowcy aut elektrycznych nie muszą płacić w Warszawie za postój w strefie płatnego parkowania. To przywilej, który za jakiś czas… zapewne zniknie, gdy modele EV zdobędą większą popularność. Podobnie będzie – nie ma się co oszukiwać – również z możliwością wjeżdżania na buspasy. Póki co są to jednak miłe udogodnienia, osładzające minusy użytkowania auta elektrycznego, takie jak ograniczony zasięg czy zwykle wyższa cena zakupu.
Samochody elektryczne wyjątkowo często widać w centrum Warszawy
Nic w tym dziwnego – ich zamożni właściciele pracują tam w drogich biurach i spotykają się na lunche w modnych knajpach. Zawsze gdy jeździłem ul. Nowogrodzką – znaną każdemu Polakowi z serwisów informacyjnych, ale to długa ulica i są tam też inne „placówki” – miałem wrażenie, że jest tam wyjątkowo dużo wozów z zielonymi tablicami.
Raport prezentowany przez markę Volkswagen to potwierdza. Muszę przyznać, że to wyjątkowo ciekawy i nietypowy temat badań. Sprawdzono, jak wiele aut elektrycznych parkuje w SPP (Strefa Płatnego Parkowania) w warszawskim Śródmieściu i na Mokotowie. Żoliborz, Wola czy Praga nie zostały akurat wzięte pod uwagę.
„W ciągu roboczego tygodnia średnio 5-7 procent zaparkowanych w SPPN Śródmieście i Mokotów samochodów to auta z zielonymi tablicami rejestracyjnymi” – głosi raport. Tymczasem w 2022 r. 2,7 procent wszystkich zarejestrowanych w Warszawie aut osobowych stanowiły samochody elektryczne. Z jednej strony, to ponad dwa razy więcej niż średnia krajowa, choć tę liczbę mogą zawyżać wozy w leasingu i tak jeżdżące w innej części kraju. Z drugiej – widać, że auta EV chętnie pojawiają się w Strefie.
Wniosek z badania jest następujący: darmowe parkowanie dla aut elektrycznych to atrakcyjny przywilej…
…z którego kierowcy „elektryków” chętnie korzystają. Tak może być. Jeśli mieszkasz pod miastem, a pracujesz w centrum, nawet Dacia Spring będzie strzałem w dziesiątkę. Tania działka np. w Wyszkowie, możliwość ładowania się w garażu, dojazd za darmo i parkowanie za darmo. To ma sens. Przynajmniej jak na razie. A ja podczas testów zawsze zapominam, że w centrum przysługuje mi darmowe parkowanie dla aut elektrycznych i idę do parkomatu albo włączam aplikację, bez sensu.
Czytaj również: