REKLAMA

Chińczyk ulepszył Teslę Model Y. Fanbaza Elona trzęsie się z oburzenia

Próbowałem kiedyś jeździć Teslą, ale obsługa wszystkiego z poziomu ekranu dotykowego trochę mnie przerastała. Pewien Chińczyk zamontował do swojej Tesli panel z przyciskami, przez co pojazd stał się praktyczniejszy. A przy okazji fani „minimalizmu” dostali białej gorączki. Dwie pieczenie na jednym ogniu!

Chińczyk ulepszył Teslę Model Y. Fanbaza Elona trzęsie się z oburzenia
REKLAMA
REKLAMA

Producenci starają się wszystko w samochodzie zastąpić ekranem. Zegary zastąpił ekran wyświetlający zegary, pokrętła lub suwaki od regulacji nawiewów stały się ekranem, ba, w przypadku Tesli nawet manetka wycieraczek to teraz ekran. Brakuje tylko, żeby sterowanie kierunkiem ruchu odbywało się poprzez dotykanie ekranu. Najwyraźniej zdenerwowało to pewnego Chińczyka, który zupełnie samodzielnie zamontował do Tesli Model Y panel z fizycznymi przyciskami. Zapraszam na film:

Wygląda na to, że wbrew opisowi od amerykańskiego autora, to nie jest tak, że chiński wynalazca wykonał samodzielnie ten panel. Raczej jest to gotowa część do modyfikacji Tesli. Nie udało mi się jednak jej znaleźć na Aliexpress, być może występuje tylko na rynku chińskim - oni mają poblokowany nasz internet, a my mamy ograniczony dostęp do stron z Chin.

Reakcja na pojawienie się przycisków w Tesli była... mieszana

O ile wiele osób napisało coś w rodzaju „co się komu podoba” i „o gustach...”, to nie brakowało też odbiorców oburzonych taką modyfikacją. Tak jakby poprzez dodanie przycisków zniszczona została cała wyjątkowość Tesli i jej minimalistyczny charakter. To właściwie zamach na geniusz Elona Muska i jego niesamowitych, wielkich samochodów elektrycznych. Nie brakuje też komentarzy pozytywnych, podkreślających łatwość włączania przydatnych funkcji, jak podgrzewanie foteli bez konieczności przechodzenia przez kolejne poziomy menu. Co zresztą w przypadku ogrzewania foteli bywa o tyle trudne, że to udogodnienie włączamy, kiedy jest zimno, a wtedy ekran reaguje gorzej (tak, w Tesli też).

Wygląda jednak na to, że frakcja przyciskowa w Tesli rośnie w siłę

Popularność zyskuje w ostatnim czasie zestaw bezprzewodowych, programowalnych przycisków do Tesli o nazwie S3XY BUTTONS. Firma Enhance, oferująca je wraz z aplikacją do ich zaprogramowania, podkreśla ich wygodę użytkowania – są duże i można je przykleić w dowolnym miejscu swojej Tesli. Da się ich użyć chociażby do włączania ogrzewania foteli, regulowania prędkości wycieraczek, można z ich poziomu otworzyć frunk, czyli przedni bagażnik, albo złożyć lusterka. Innymi słowy, aftermarketowy gadżet rozwiązuje problem, który Tesla sama sobie stworzyła. W obliczu kar nakładanych na właścicieli Tesli za korzystanie z ekranu, który steruje wszystkim, czym prędzej inwestowałbym w przyciski. Albo kupił coś innego.

REKLAMA

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA