REKLAMA

Jego marzenia to koszmar konkurencji. Motoryzacyjny gigant wjeżdża do Polski

Polska doczeka się marki BYD i jest świetna wiadomość dla wszystkich klientów, a jednocześnie zła dla znanych producentów. Czyje marzenia legną w gruzach?

Jego marzenia to koszmar konkurencji. Motoryzacyjny gigant wjeżdża do Polski
REKLAMA
REKLAMA

Zapytacie czemu już dwukrotnie przeczytaliście o marzeniach i co mają wspólnego z motoryzacją? Otóż chińska firma BYD reklamuje się hasłem Build Your Dreams, czyli zbuduj swoje marzenia. I teraz marzenia polskich klientów o tanich i solidnych autach mają szansę się ziścić. To obecnie 9 producent na świecie pod względem udziału w rynku w 2023 r. - wyprzedził Mercedesa i depcze po piętach marce Kia, ale jednocześnie jest drugim producentem samochodów elektrycznych na świecie, zaraz po Tesli. BYD ma 17,1 proc. udziału w sprzedaży aut na prąd, a Tesla 19,9 proc. Analitycy prognozują, że w tym roku BYD obejmie prowadzenie na tym polu. Chińczycy się nie zatrzymują, ich oko zwróciło się na Europę. Będac w Hiszpanii widziałem mnóstwo samochodów z tym logo na masce, ale u nas byli wielkimi nieobecnymi. Już od połowy roku to się zmieni.

Więcej o chińskich samochodach przeczytacie w:

W 2023 r. BYD sprzedał w Europie 15 tys. nowych samochodów, wyłącznie elektrycznych. Przypływają do Europy ogromnym statkiem o nazwie BYD Explorer No.1, który zabiera na pokład do 7 tys. samochodów. Napędzany jest LNG, więc jest ekologicznie, jak tylko możliwe. Producent chce osiągnąć 5 proc. udziału w europejskim rynku, co odpowiadałoby pozycji Mercedesa. Plan wydaje się szalony, bo gdzie Rzym, a gdzie Krym, ale mocarstwowe ambicje producenta nie pozostają bez pokrycia. Właśnie stawia swoją fabrykę na Węgrzech, co radykalnie zwiększy jego możliwości produkcyjne i transportowe oraz uchroni przed ewentualnymi cłami nałożonymi przez Unię Europejską w celu ochrony rodzimych producentów.

BYD odkrył, że Polska istnieje

BYD zauważył, że Polska zajmuje 6 miejsce w Europie pod względem liczby sprzedanych samochodów, więc warto się nią zainteresować. Oczywiście nie idzie nam najlepiej pod względem samochodów czysto elektrycznych, ale to detale, brakuje nam po prostu odpowiednio wycenionych samochodów. I to ma zaoferować BYD. Debiut marki w Polsce ma odbyć się już w okolicach czerwca, na razie trwają poszukiwania dealerów. Wśród krążących w internecie plotek pojawią się naprawę duzi gracze, którzy do tej pory sprzedawali popularne w Polsce samochody pewnej niemieckiej marki.

A co może zaoferować BYD?

Oferta producenta w Europie obejmuje model Seal, czyli sedana o długości 4,8 m, który wskazywany jest jako bezpośredni konkurent Tesli Model 3,. Ma akumulator o pojemności 82,5 kWh, zasięg do 690 km, moc 310 KM i sprint setki w okolicach 5,9 s. Cena modelu to okolice 200 tys. zł.

BYD Seal U

Drugim modelem jest Atto 3, czyli elektryczny SUV segmentu C. Jest tańszy, bo kosztuje około 160 tys. zł, oferuje 4,45 m długości, do 565 km zasięgu i moc około 200 KM.

Jest jeszcze model Dolphin, czyli hatchback, większy model Han, czyli duży i szybki sedan oraz model Tang, czyli SUV dla dużych rodzin.

REKLAMA

Mam wrażenie, że krajobraz motoryzacyjny ulegnie zmianie. BYD to ogromny producent, który ma wolne miliardy euro na promocję swoich samochodów w każdy możliwy sposób. Jeżeli trzeba będzie przez kilka miesięcy sprzedawać ze stratą, to nawet tego nie poczuje. Zdobycie uznania klientów będzie kwestią czasu. Co? Mówicie, że nikt tego nie kupi, bo to chińskie samochody? Tak samo mówili wielcy amerykańscy producenci, gdy na ich rynek wchodziły samochody japońskie. Ilu z nich przetrwało do dzisiaj?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA