REKLAMA

Sądziliście, że nerki to najgorsze, co spotkało BMW M3? To spójrzcie na ten wydech

Ktoś w BMW uznał, że tył M3 wygląda zbyt zachowawczo i trzeba dołożyć odpowiedni wydech, by był równie kontrowersyjny, co przód.

BMW M3
REKLAMA
REKLAMA

Jestem fanem M3 tak gdzieś od słupka B. Przetłoczenia karoserii, napompowane nadkola, przyciemnione, wąskie lampy, karbonowy dyfuzor, cztery końcówki wydechu, listwa Gurneya na pokrywie bagażnika – wszystko siadło elegancko. Czuć, że mamy do czynienia ze sportowym samochodem, ale jednocześnie każdy element ma swoje uzasadnienie i całość nie wygląda na przekombinowaną.

BMW M3

Ale mogłaby, co udowadnia katalog części M Performance Parts

BMW od lat szykuje zestaw dodatków sygnowanych znaczkiem M do chyba wszystkich modeli w gamie. Zwykle są to elementy stylistyczne, które mają sprawiać, że samochód wygląda na bardziej sportowy niż jest w rzeczywistości. W przypadku prawdziwych modeli M też przygotowywane są odpowiednie zestawy, z tym, że tu niektóre elementy mają też wciąż poprawiać osiągi samochodów.

Dlatego mamy np. dodatkowe elementy aerodynamiczne z przodu, czy okładziny hamulców, które mają zapewniać lepsze wyniki hamowania na torze wyścigowym. BMW proponuje wymianę niektórych elementów na lżejsze, wykonane z włókna węglowego, żeby 480, czy 510 KM w wersji Competition, dźwigało na sobie jak najniższą masę auta.

BMW M3

Można zamówić też nawet 21-calowe kute obręcze i odpowiednie zawieszenie, dzięki któremu koła są niemal idealnie spasowane z nadkolami. Tzn. to spasowanie to efekt uboczny, wiadomo, że chodzi o lepsze wyniki podczas jazdy na torze.

Wszystko super, takie dodatki do BMW M3 brzmią bardzo rozsądnie, dopóki nie zobaczymy tego:

Zamiast dyskretnej listwy Gurneya, BMW proponuje karbonowy spoiler, rodem z Need Ford Speed Underground. Taka ławka być może pasowała do Subaru Imprezy STI, ale w BMW wygląda dość kontrowersyjnie. Zdaje się, że nawet w Bawarii o tym wiedzą, bo na wszelki wypadek w serwisie prasowym nie zamieszczono ani jednego zdjęcia auta z profilu.

Spoiler to jeszcze nie koniec, najlepsze zostawiłem na deser

A konkretnie mam na myśli ten wspaniały wydech:

Jasne, jest wykonany z tytanu i waży 5 kilogramów mniej od seryjnego. Nawiązuje do sportów motorowych, zapewnia jeszcze lepsze brzmienie układu wydechowego, a dzięki optymalizacji procesu przepływu spalin poprawia osiągi auta. Wspaniale, ale czy naprawdę musi tak wyglądać, prawie jak w jakimś Pagani Huayra? BMW, nie dało się tego zrobić inaczej?

REKLAMA

Choć z drugiej strony, trzeba przyznać, że teraz tył pasuje do przodu o wiele lepiej niż wcześniej. A może na żywo wcale nie będzie źle?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA