Miej się na baczności w drodze na Wielkanoc. To może być bardzo droga podróż
Policja rozpoczęła akcję „Bezpieczna Wielkanoc 2025”. W jej ramach policja planuje kontrole i częstego używania bloczka mandatowego.

Wizyta u cioci i wspólne spożycie jaj. Wyprawa do kościoła z koszyczkiem. Spacer po parku wraz z całą rodziną. Oto tylko część atrakcji, jakie czekają na nas w związku ze świętami Wielkiej Nocy. Z pewnością nie brakuje też takich, którzy nie będą kultywować żadnych jajeczno-barankowych tradycji i wybiorą się na weekend gdzieś za miasto.
Jedno jest pewne - ruch na trasach będzie wzmożony
Ludzie wsiądą w auta - niektóre nie ruszane od wielu tygodni - i wybiorą się tam, gdzie potrzebują. Oznacza to oczywiście zwiększoną szansę na korki, a także na wypadki. Policja próbuje temu zapobiec - i stąd akcja „Bezpieczna Wielkanoc”, o której informuje na swojej stronie.
„Policjanci pełniący służbę w czasie świąt będą zwracać uwagę m.in. na stan trzeźwości i stan psychofizyczny kierujących oraz przestrzeganie przez nich ograniczeń prędkości. Sprawdzą również, czy kierowcy i pasażerowie podróżują w zapiętych pasach bezpieczeństwa, a dzieci przewożone są w fotelikach. Dodatkowo funkcjonariusze będą monitorować płynność ruchu na głównych trasach komunikacyjnych kraju” - podano.
Uważaj też na prędkość

Czas znowu zacytować policyjną witrynę: „Nad bezpieczeństwem uczestników ruchu drogowego czuwać będą również policyjne grupy SPEED, których głównym zadaniem jest przeciwdziałanie niebezpiecznym zachowaniom na drodze – w szczególności przekraczaniu dozwolonych limitów prędkości”. To oznacza, że warto powstrzymać dążenia związane z osiąganiem zawrotnych prędkości, bo można „na Zajączka” pozbyć się kilkunastu setek z portfela.
Polcija przy okazji przypomina też o konieczności sprawdzenia obowiązkowego wyposażenia samochodu i o tym, by uważać na coraz częściej pojawiających się na chodnikach i drogach pieszych i rowerzystów. Ładna pogoda oznacza również początek sezonu motocyklowego. Warto sobie przypomnieć, że motocykle istnieją i że widać je gorzej niż auto osobowe. Trzeba uważać przy zmianie pasa albo podczas wyjeżdżania z podporządkowanej. A jeśli czytają nas motocykliści - jedźcie wolniej i dajcie kierowcom czas na reakcję. Wielu wypadków z udziałem jednośladów by nie było, gdyby ich kierowcy zdjęli… rękę z gazu. Poza tym: co z tego, że według przepisów winę będzie ponosił kierowca osobówki, skoro to motocyklista ma zdrowotnie więcej do stracenia?
Pamiętajcie, wsiadając do auta i wyruszając na Wielkanoc - wy na zmartwychwstanie raczej nie macie co liczyć…