Alfa Romeo opowiedziała o swoim sukcesie w Polsce, ale mam też dobre wieści
Alfa Romeo nazywa swoją tegoroczną sprzedaż sukcesem. Chodzi o słupki z Polski.

Szykowałem tutaj przydługi wstęp z dygresjami, ale stwierdzam, że to nie ma sensu. Przejdźmy od razu meritum, czyli statystyk marki Alfa Romeo w Polsce. Firma przekazała do wiadomości publicznej wyniki sprzedażowe za pierwsze półrocze. Wyglądają one następująco:
Alfa Romeo poinformowała w swoim dzisiejszym komunikacie, że pierwsze półrocze 2025 roku odznaczyło się znaczącym wzrostem sprzedaży samochodów na polskim rynku. Marka dostarczyła klientom 1091 pojazdów, co oznacza wzrost o połowę (49 proc.) w porównaniu z pierwszymi sześcioma miesiącami poprzedniego roku.
W czym należy upatrywać przyczyn tego sukcesu?
Największy wkład w tegoroczną sprzedaż ma obecność w ofercie świeżego SUV-a - Juniora. Na nowy model włoskiej marki od początku roku zdecydowało się 392 nabywców. To nie jest zły wynik, biorąc pod uwagę, że samochód kierowany jest wyłącznie do klientów szukających auta do prywatnego użytku (choć niejednokrotnie nabywanego jako firmowy). Fakt, że nowy, ładny, kompaktowy crossover zdołał zaskarbić sobie przychylność klientów, nie dziwi. A co dziwi?
Dziwi fakt, że Alfa Romeo zaobserwowała wzrost zainteresowania pozostałymi modelami. Leciwe Stelvio sprzedaje się coraz lepiej - klienci nabyli aż o 28 proc. więcej egzemplarzy niż w ubiegłym roku. Łącznie sprzedano 326 sztuk. Nawet sprzedaż sedana Giulia wzrosła. Tym razem wzrost jest znaczący, ale wynika to raczej ze słabych wyników w ubiegłym roku niż z wielkiego sukcesu w 2025 roku. Dla głodnych wiedzy: Alfa zdołała sprzedać 251 sedanów.
Najbardziej intrygujący jest fakt, że w komunikacie prasowym całkowicie pominięto model Tonale
A jakie są te dobre wieści?
Napiszmy o nich językiem sukcesu: Junior to obecnie najpopularniejszy w Polsce model marki Alfa Romeo. Ku pokrzepieniu serc rodaków dodam, że jest to samochód produkowany w Polsce, w tyskiej fabryce Stellantis. Kupując go, inwestujesz w polską gospodarkę.
Czytaj więcej: