Honda

„Czy mogę jeszcze trochę?” – spytałem przy oddawaniu nowej Hondy Civic. To jeden z samochodów, które polubiłem od razu. Co nie znaczy, że nie ma wad.

Japoński konkurent VW Golfa produkowany w latach 2011-2017 to ostatnia generacja tego auta, które było u nas dostępne z wolnossącymi silnikami benzynowymi. Na tle konkurentów wyróżnia się też stylistyką i niezawodnością. Czy Honda Civic IX ma jakieś typowe usterki? Sprawdzamy.

Skoro BMW mogło zbudować M3 kombi, to co stoi na przeszkodzie, by pojawiła się taka Honda Civic Type R?

Musiałem spróbować, jak smakuje nowy Civic Type R. Honda pokazała mi go z bliska i pozwoliła poczuć na torze. Teraz już wiem – jest w nim mnóstwo Type R-a, ale Civica – śladowe ilości.

Dwa litry pojemności, turbosprężarka, ponad 320 KM, bez elektryfikacji – nowa Honda Civic Type R nie przystaje do europejskiego kierunku rozwoju motoryzacji. I to jest piękne.

W Polsce Honda Civic to albo auto dla starszego kierowcy, który „docenia japońskie, bo się nie psują”, albo – choć to już nieco przebrzmiałe – wóz młodego, który lubi bardzo szybko jeździć i kręcić do odcinki. 

Już dziś możemy zobaczyć, czym w przyszłym roku będzie jeździł cały świat. Oczywiście poza Europą, bo nowa Honda Accord do nas nie trafi.

Nowa Honda CR-V, po licznych zapowiedziach i nieoficjalnych przeciekach w końcu została zaprezentowana oficjalnie. Oczywiście jest większa od poprzednika, ale chyba tym razem wyszło to na dobre. 

Honda pokazała zapowiedź, w której widzimy i słyszymy jak zamaskowany Civic Type R mknie po torze. 

Czasy trochę się nam pozmieniały i o kupowaniu kompaktowego samochodu za 60 000 zł można już właściwie zapomnieć. Wciąż jednak 140 000 zł za auto, które jeszcze nie dawno figurowało w cenniku z ceną startową wyraźnie poniżej 100 000 zł, może szokować. Tylko jeśli przyjrzeć się temu dobrze, to ta cena aż taka szokująca nie jest.